Zmarła młoda siatkarka. Dramatyczne okoliczności śmierci
Arina Michajlina była członkinią młodzieżowej reprezentacji Rosji w siatkówkę plażową, kandydatką do dorosłej kadry narodowej. Ze swoim klubem, Zarieczem-Odincowo, wygrała mistrzostwo Rosji. Siatkarka plażowa została znaleziona pod oknem swojego akademika. Najpewniej popełniła samobójstwo. Miała 21 lat.
Wg. źródeł Arina w dniu śmierci wysłała do swojego chłopaka wiadomość pożegnalną. Zaniepokojony mężczyzna zadzwonił po karetkę. Po przybyciu ratowników medycznych okazało się, że kobieta żyje i nic jej fizycznie nie dolega, więc ambulans po zebraniu wywiadu odjechał. Po godzinie została odnaleziona na ziemi pod swoim oknem. Ponownie przybyłym na miejsce ratownikom nie udało się jej uratować.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje wielokrotny reprezentant kraju. Strzelił gola polskiej kadrze
W rosyjskich mediach dominuje teoria o samobójstwie, pojawiają się dwie wersje dotyczące głównego powodu. Słowa klubowej trenerki Ariny sugerują, że powodem było rozstanie z chłopakiem - Okazuje się, że zerwali tego samego dnia, w dniu tragedii. To znaczy, rozmawiali, zerwali z jakiegoś powodu i sądząc po tym, co przeczytał lub usłyszał w odpowiedzi przez telefon, uznał za konieczne wezwanie karetki - powiedziała w rozmowie z gazeta.ru.
Druga wersja szuka winy w kontuzji zawodniczki. Arina była bardzo zdolną juniorką, ale zanim jej kariera na dobre się rozpoczęła, odniosła poważną kontuzję kości krzyżowej. Anonimowy członek rodziny powiedział prasie, że kontuzja i operacja źle na nią wpłynęły - Po operacji nie mogła jeszcze uprawiać sportu. Nie mogła jeszcze nic robić, nawet chodzić - wyjawił w rozmowie z rosyjskimi mediami.
Śmierć Ariny wywołała szok w środowisku. Kondolencje złożył oficjalnie Rosyjski Związek Siatkarski. Rodzina i znajomi wspominają, że była bardzo pogodną osobą.
Przejdź na Polsatsport.pl