Grbić może zapomnieć o medalu na igrzyskach! "Musimy z tym żyć"

Inne
Grbić może zapomnieć o medalu na igrzyskach! "Musimy z tym żyć"
fot. Cyfrasport
Nikola Grbić

Reprezentacja Polski siatkarzy szykuje się do zmagań w Lidze Narodów, która w tym roku ma stanowić etap przygotowań do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wymownie na temat panujących tam przepisów wypowiedział się selekcjoner naszej kadry Nikola Grbić w rozmowie z Interią.

Na igrzyska olimpijskie do Paryża szkoleniowiec reprezentacji Polski będzie mógł zabrać tylko dwunastu siatkarzy oraz jednego rezerwowego. Ograniczona liczba zawodników od lat jest przedmiotem dyskusji. Nie brakuje bowiem opinii, że liczebność kadr powinna być znacznie większa.

 

- To coś, czego nie rozumiem. Gdybym mógł wymieniać zawodników po każdym spotkaniu, byłoby wspaniale. Ale tak nie jest, ten przepis działa jak transfer medyczny. Wyobraźmy więc sobie, że nasz libero złapie kontuzję, a będziemy mieć tylko jednego libero w składzie. A ja zdecyduję, że moim trzynastym zawodnikiem będzie środkowy. Ten przepis nie ma najmniejszego sensu - grzmi Grbić w rozmowie z Interią.

 

ZOBACZ TAKŻE: Złote drużyny polskiej siatkówki 2024. Kto wywalczył trofea?

 

Inny przepis, który wywołuje duże kontrowersje dotyczy przyznawania medali olimpijskich.

 

- Druga sprawa jest taka, że trzynasty zawodnik nie otrzyma medalu. Nie dostanę go też ja ani nikt inny, tylko dwunastu zawodników. Mam wielką nadzieję, że te przepisy zmienią się przed kolejnymi igrzyskami. Ale teraz mamy to, co mamy, i musimy z tym żyć. Zawsze mówię więc, że trzeba zaadaptować się do tych regulacji. Inne drużyny też muszą to zrobić. Te reguły mi się nie podobają. Podobnie jak to, jak zmienia się przepisy, jak informuje się nas o nich bez wcześniejszych konsultacji. Mówiłem o tym milion razy - przyznał otwarcie Serb.

 

Były znakomity rozgrywający zaznaczył jednak, że jest coś, co podoba mu się w kontekście olimpijskich regulacji.

 

- Co mi się podoba? To, jak zmieniła się formuła kwalifikacji olimpijskich. Uczestnikami igrzysk będą ludzie, którzy naprawdę na to zasłużyli. Nie będzie tak, że ze względu na położenie geograficzne ktoś będzie mieć zapewnioną grę na igrzyskach. Trzeba zasłużyć na miejsce. Z tego punktu widzenia to bardzo w porządku - rzekł.

 

Grbić dodał, że silniejsza obsada turnieju olimpijskiego siatkarzy oznacza jednak mniejszy margines błędu już w fazie grupowej.

 

- (…) Ale też będziemy mieć co najmniej jedną mocną drużynę w grupie, dwóch rywali trzeba będzie pokonać. Kiedy więc rozpoczniesz od porażki, już mocno skomplikujesz sobie sprawę awansu do ćwierćfinału, nie mówiąc o niczym więcej. To kładzie na nas i innych drużynach jeszcze więcej presji, by dobrze rozpocząć turniej - skwitował.

Krystian Natoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie