Turniej trwa w najlepsze, a Hurkacz został bez trenera. "Będziemy szukali"

Krystian NatońskiTenis
Turniej trwa w najlepsze, a Hurkacz został bez trenera. "Będziemy szukali"
fot. PAP
Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz we środę 25 września zainaugurował zmagania w turnieju ATP w Tokio. Był to jego pierwszy występ od nieudanego US Open, w trakcie którego odpadł już w drugiej rundzie. Wówczas doszło do rozstania z trenerem Craigiem Boyntonem. Trwają poszukiwania następcy, o czym mówi sam wrocławianin.

Hurkacz po pięciu latach owocnej współpracy z Amerykaninem, postanowił poszukać kogoś innego, kto będzie towarzyszył mu w trakcie sezonu. W Tokio występuje bez trenera, co nie przeszkodziło mu w triumfie nad Marcosem Gironem w pierwszej rundzie tamtejszego turnieju ATP.

 

W dalszej perspektywie 27-latek chciałby jednak mieć u boku jeszcze jedną osobę w swoim teamie. Na razie znajduje się w nim Mateusz Terczyński - sparingpartner.

 

ZOBACZ TAKŻE: Hurkacz właśnie się dowiedział. Półfinalista US Open już czeka

 

- Szukam trenera, rozmawiałem już z różnymi osobami. Mateusz trochę mi pomaga, tak jak za czasów współpracy z Craigiem. Wykonuje świetną robotę i zobaczymy, jak to będzie wyglądało w Tokio. Z pewnością będziemy szukali jeszcze jednej osoby do naszego zespołu - rzekł Hurkacz w rozmowie z Tennis TV.

 

O tym, jak Polak zaprezentuje się w dalszych zmaganiach w stolicy Japonii przekonamy się już niebawem. Jego rywalem w walce o ćwierćfinał będzie Jack Draper, z którym rywalizował już wielokrotnie, a w tym roku dwa razy - w obu przypadkach zwyciężał Hurkacz. Najbliższe starcie zostało zaplanowane na piątek 27 września o godz. 3:00 czasu polskiego.

Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Magazyn LOTTO SuperLIGI - 13.08

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie