Polski skoczek coraz bliżej tytułu. "Skoro jest szansa, to postaram się ją wykorzystać"
Paweł Wąsek był piąty, Dawid Kubacki szósty, Jakub Wolny 15., a Kacper Juroszek 38. w niedzielnym konkursie Letniej Grand Prix w skokach narciarskich w austriackim Hinzenbach. Wygrał Niemiec Andreas Wellinger przed reprezentantem gospodarzy Janem Hoerlem.
Wąsek uzyskał 88 m i 86 m - 235,3 pkt, Kubacki 89 m i 84 m - 233,4 pkt, a Wolny dwa razy skoczył po 85,5 m, co przełożyło się na 223,6 pkt. Juroszek po krótkim skoku na 82,5 m nie awansował do drugiej serii.
- Cieszyłem się, że mogę ubrać żółtą koszulkę lidera. To fajny dzień. Oddawałem dużo lepsze skoki. Myślę, że w końcu timing dobrze funkcjonował i przyniosło to lepsze rezultaty. Po niedzieli jestem zadowolony - ocenił Wąsek w wywiadzie dla Eurosportu.
ZOBACZ TAKŻE: Kamil Stoch zabiera głos po kontuzji. Kibice czekali na te wieści
Wellinger skoczył 92 m i 87 m i triumfował notą 247,5 pkt. Trzy kolejne miejsca zajęli Austriacy: Jan Hoerl, Stefan Kraft i Daniel Tschofenig.
Liderem LGP jest Wąsek, który w ośmiu konkursach zgromadził 323 pkt. Polak ma 18 punktów przewagi nad drugim Kraftem i 24 nad trzecim Włochem Alexem Insamem.
- Będę walczył o zwycięstwo w Grand Prix. Startuję w zawodach, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Skoro jest szansa, to postaram się ją wykorzystać. Fajnie, że znalazłem się w takiej sytuacji. Nie narzekam - oznajmił Wąsek.
W dniach 5-6 października w niemieckim Klingenthal odbędą się ostatnie konkursy Letniej Grand Prix. W finale cyklu zaplanowano zawody indywidualne kobiet i mężczyzn oraz rywalizację mikstów.
Przejdź na Polsatsport.pl