Ciemne chmury nad Szczęsnym. Polak może szybko opuścić bramkę Barcelony
Choć dyspozycja Wojciecha Szczęsnego może się podobać w ostatnim czasie, to polski bramkarz może już wkrótce stracić pozycję pierwszego golkipera "Dumy Katalonii". "Marc-Andre ter Stegen robi postępy w rekonwalescencji, aby jak najszybciej wrócić do gry" - czytamy w katalońskim portalu "Sport".

W Barcelonie jest aktualnie trzech bramkarzy - Wojciech Szczęsny, Inaki Pena, a także odrobinę zapomniany Marc-Andre ter Stegen, który nieustannie leczy się po odniesionej kontuzji z końca września minionego roku. Początkowo to Pena był wystawiany przez Hansiego Flicka w pierwszym składzie, lecz po jakimś czasie doszło do zmiany decyzji i to Polak jest aktualnie bramkarzem pierwszego wyboru niemieckiego szkoleniowca.
ZOBACZ TAKŻE: W Hiszpanii aż huczy po wyczynie Mbappe. "Wymknął się spod kontroli"
Jak informuje hiszpański "Sport", Szczęsny może w niedalekiej przyszłości utracić swoją pozycję, a to wszystko za sprawą poprawy zdrowia ter Stegena.
"Niemiecki bramkarz chce rozegrać kilka minut w ostatnich meczach obecnego sezonu. [...] Czas rekonwalescencji w przypadku tego typu kontuzji wynosi zwykle od sześciu do dziewięciu miesięcy, jednak ter Stegen chce być gotowy na maj, aby rozegrać kilka minut. Dlatego też bramkarz pojawił się w środę w Sant Joan Despi, mimo że miał dzień wolny. To dość powszechne wśród kontuzjowanych zawodników, ale pokazuje jego zaangażowanie w drużynę" - tak opisują Hiszpanie aktualną sytuację Niemca.
Przypomnijmy, że odkąd Polak stał się podstawowym bramkarzem "Katalończyków", to klub nie przegrał jeszcze żadnego spotkania, wystawiając Szczęsnego między słupkami. FC Barcelona zalicza aktualnie serię 12 gier bez porażki. Dodatkowo podopieczni Flicka dzięki dobrym występom w ostatnim czasie odzyskali pozycję lidera LaLiga.
Przejdź na Polsatsport.pl
