Najlepsi polscy kickbokserzy rywalizowali w Kamieńsku
W dniach 9-11 maja w Kamieńsku odbyły się Mistrzostwa Polski Seniorów w Kickboxingu, a konkretnie w formule low-kick. W zawodach udział wzięło ponad 100 zawodników i zawodniczek.

Kolejna impreza mistrzowska organizowana przez Polski Związek Kickboxingu zawitała do Kamieńska w województwie łódzkim. Do Hali Widowiskowo-Sportowej przybyło ponad 100 zawodników i zawodniczek. W piątek 9 maja odbyło się ważenie oraz losowanie pojedynków. Rywalizacja rozpoczęła się w sobotę, kiedy to oglądaliśmy walki eliminacyjne. Największe emocje czekały nas w niedzielę, gdy odbywały się półfinały oraz finały.
- Poziom mistrzostw w kilku kategoriach jest nadal bardzo wysoki. Zawodnicy, którzy mieli potwierdzić formę, zrobili to. Z powodów zdrowotnych zabrakło kilku kluczowych postaci. Są kickbokserzy, którzy pokazali się z dobrej strony i których chciałbym sprawdzić na Pucharze Świata. Muszę mieć pewność, kogo powołam na mistrzostwa świata. Jeżeli chodzi o cykl tego typu imprez, to idziemy w dobrym kierunku. Oczywiście celem całej dyscypliny są igrzyska olimpijskie. Trzeba będzie też wybrać główną formułę. Moim zdaniem najbardziej widowiskowe są low-kick oraz K1 i to któraś z nich powinna zostać dyscypliną olimpijską - stwierdził trener kadry Polski Andrzej Garbaczewski.
Walki toczyły się w formule low-kick, w której dozwolone są wszystkie techniki bokserskie oraz kopnięcia do wysokości głowy (poza uderzeniami niedozwolonymi). Nie wolno uderzać łokciami i kolanami. Każda walka składa się z 3 rund po 2 minuty. Podczas mistrzostw oglądaliśmy zawodników i zawodniczki urodzone w latach 1985-2006.
- Dobrym pomysłem było zrobienie zawodów dla samych seniorów. Zawodnicy mieli więcej odpoczynku, a i pod względem organizacyjnym było łatwiej. Jeśli chodzi o zaangażowanie organizatorów i to, jak wyglądały zawody to mogę powiedzieć, że było perfekcyjnie. Sala też świetnie przygotowana. Cieszy fakt, że rośnie poziom sportowy, ale i liczba zawodników. Low-kick zawsze był naszą koronną formułą. Na świecie jesteśmy w pierwszej trójce, do tego pamiętamy sukces z World Games we Wrocławiu. Mamy taką liczbę zawodników na turniejach, że wprowadzamy rankingi w każdej formule. Pierwsza szesnastka będzie wchodziła do mistrzostw Polski. To też ważna wiadomość dla kibiców. Otwarte zawody powodowały, że tych chętnych było za dużo. Jeśli chodzi o młodzież, to chcemy z Grzegorzem Wrześniem zrobić turnieje pro-am, żeby rozwijać młodzież i żeby ci zawodnicy mieli gładkie wejście w zawodowstwo - zaznaczył prezes Polskiego Związku Kickbokserskiego Piotr Siegoczyński.
Kobiety rywalizowały w siedmiu kategoriach wagowych. (-48 kg, -52 kg, -56 kg, -60 kg, -65kg, -70 kg, +70 kg)
Ciekawie wyglądała rywalizacja w kategorii do 48 kg, gdzie w finale zmierzyły się reprezentantki tego samego klubu, a mianowicie Uniq Fight Club Warszawa. Złoto powędrowało do Emilii Lizak, a srebrem musiała zadowolić się Natalia Zarzycka.
Największa rywalizacja odbyła się klasycznie w czterech środkowych wagach. W 52 kg triumfowała Aleksandra Paczkowska (Ninja Academy Warszawa). W 56 kg najlepsza była Justyna Krosta (Kyokushin-Boxing Niepołomice). Kategorię do 60 kg wygrała Margareta Kąkol (Rebelia Kartuzy). W wadze 65 kg złoto powędrowało do Darii Woźniak (Stowarzyszenie Sportowe POLKON Fight Legnica).
W kategorii do 70 kg zwyciężyła Paulina Stenka-Formela (KTS-K GOSRIT Luzini), a w dywizji powyżej 70 kg triumfowała Oliwia Gajewczyk (Klub Sportowy Thor Szkoła Walki Ełk).
W rywalizacji panów było dziesięć kategorii wagowych (-57 kg, -60 kg, -63,5 kg, -67 kg, -71 kg, -75 kg, -81 kg, -86 kg, -91 kg, +91 kg).
Najmniejsza liczba zawodników wystąpiła w dywizjach krańcowych, czyli do 57 kg i powyżej 91 kg. W obu przypadkach triumfowali zawodnicy z Wrocławia, a konkretnie Radosław Sobczyk (-57) oraz Antoni Bogusławski (+91).
Kategorię -60 kg wygrał Mateusz Lesiński (UKS K.O.WADŁO Ciechanów, a -63,5 kg Adrian Dziubałtowski (Piotrkowska Szkoła Sztuk Walki Tom Center).
- Z zawodów jestem bardzo zadowolony. Organizacyjnie stały na wysokim poziomie, nie spotkałem się z żadnymi problemami. Jeśli chodzi o aspekt sportowy, to przyjechali najlepsi zawodnicy. Poziom był znakomity, w mojej kategorii również. Miałem dwie wymagające walki i musiałem dać z siebie 100 procent. W finale zmierzyłem się z kolegą z kadry Robertem Soboniem. Ciekawy sprawdzian, a z racji, że się znamy, były dodatkowe emocje - powiedział Dziubałtowski.
Środkowe kategorie to znowu największa liczba zawodników i co za tym idzie najdłuższa droga do ostatecznego triumfu. W kolejnych czterech wagach złote krążki powędrowały do Szymona Gaczyńskiego (-67 kg, KS Gym Fight Wrocław), Kamila Matei (-71 kg, Rebelia Kartuzy), Macieja Grabskiego (-75 kg, Aligatores FC Warszawa) oraz Dominika Kalety (-81 kg, Sportowy Klub Kickboxing Kielce), który w finale pokonał klubowego kolegę Janka Kotwicę.
Dywizje do 86 i 91 kg to zwycięstwa kolejno Mateusza Zasady (KS Gym Fight Wrocław) oraz Dominika Grzędy (TKKF Ognisko Siedleckie Siedlce).
Najwięcej krążków zgarnęli reprezentanci i reprezentantki KS GYM Fight Wrocław (7 medali). Drugie miejsce zajęli przedstawiciele Rebelii Kartuzy (4 medale). Na najniższym stopniu podium stanęli zawodnicy Sportowego Klubu Kickboxing Kielce (3 medale). W klasyfikacji liczyła się liczba medali złotych, później srebrnych, następnie brązowych, a na końcu łączna liczba krążków.
- To była formuła low-kick, ale najważniejsze, że poza mistrzostwami Polski również eliminacje do mistrzostw świata w Abu Zabi, więc byli najlepsi zawodnicy. Walki finałowe stały na najwyższym poziomie. Młodzież musi się rozwijać dzięki takim turniejom. Wiadomo, że nasz sport ma trochę problemów finansowych. Zainteresowanie dyscypliną jest duże, mamy wielu dobrych zawodników w grupach juniorskich, ale kiedy dorastają, to czasami brakuje pieniędzy na dalszy rozwój. Wtedy często kończą kariery. Planujemy ciekawe wydarzenia jesienią, oczywiście wszystko po to, by rozwijać naszą dyscyplinę. Ostatnio w Polsce i na świecie popularne jest MMA. Nie dziwię się, bo ludzie lubią takie sporty, gdzie jest krew i igrzyska. Naszej dyscyplinie to nie przeszkadza, bo zainteresowanie kickboxingiem jest bardzo duże. Na zawodach bywa po 1000 zawodników, więc nie ma co narzekać - stwierdził jeden z organizatorów Krzysztof Toma.
Kickboxing przed laty cieszył się dużą popularnością nad Wisłą z powodu sukcesów takich legend tego sportu jak Marek Piotrowski czy też Przemysław Saleta. Obecnie polska społeczność kickbokserska stara się wrócić do złotych czasów tej dyscypliny. Na pewno trzeba docenić polskich zawodników, którzy odnoszą sukcesy na arenach międzynarodowych. Na zawodowy kickboxing od lat stawiają także organizacje, które możemy oglądać na sportowych antenach Polsatu. Często walki kickbokserskie oglądamy na galach MMA lub bokserskich, czego przykładem są organizacje Fight Exclusive Night lub Babilon MMA. Czasami mamy do czynienia z eventami poświęconymi w pełni kickboxingowi jak np. współpracująca z Tuco Promotion organizacja One Punch. Jednym z organizatorów wydarzenia w Kamieńsku był właściciel tej federacji Grzegorz Wrzesień.
- Chcemy promować kickboxing. Szukamy i dajemy możliwości walki młodym talentom, które walczą na zawodach amatorskich. Nawiązaliśmy współpracę z klubem Tom Center i trenerem Krzysztofem Tomą. Jesienią zrobimy pierwszy ogólnopolski turniej pro-am. Podczas tej imprezy będzie można wygrać kontrakt zawodowy na gale, które będą transmitowane na antenach telewizji Polsat. Wydarzenia przez nas organizowane są oczywiście pod patronatem Polskiego Związku Kickboxerskiego. Snuję szerokie plany związane z budowaniem tej dyscypliny w Polsce. Marzą mi się rankingi, cykl imprez w telewizji i rożne tego typu wydarzenia - powiedział Wrzesień.

