Wisła jedno zwycięstwo od tytułu! Płocczanie górą w hicie ORLEN Superligi

ORLEN Wisła Płock pokonała Industrię Kielce 30:29 w pierwszym starciu finałowej serii ORLEN Superligi, obejmując prowadzenie 1:0. Przypomnijmy, że rywalizacja o mistrzostwo Polski toczy się do dwóch wygranych spotkań. Kolejny mecz pomiędzy tymi zespołami zaplanowano na środę, 4 czerwca, w Kielcach. Będzie to pierwsza z dwóch okazji dla płocczan na obronienie tytułu mistrzów Polski.

Trzech zawodników piłki ręcznej podczas meczu. Dwóch zawodników w żółtych koszulkach próbuje zatrzymać zawodnika w niebieskiej koszulce, który trzyma piłkę.
fot: PAP
Gergo Fazekas (ORLEN Wisła Płock) i Tomasz Gębala (Industria Kielce)

W lepszym stylu w mecz weszli zawodnicy Wisły, którzy od pierwszych minut narzucili szybkie tempo i raz po raz stwarzali zagrożenie pod bramką Industrii. Świetnie między słupkami spisywał się Viktor Hallgrimsson, który już od początku spotkania imponował wysoką skutecznością interwencji. Jednak po intensywnym początku płocczan nastąpił wyraźny przestój w ofensywie, co skrzętnie wykorzystali kielczanie. Kluczową rolę w odrabianiu strat odegrał Theo Monar - najpierw doprowadził do remisu, a chwilę później dał swojej drużynie pierwsze prowadzenie w meczu.

 

Z czasem podopieczni Tałanta Dujszebajewa zaczęli coraz wyraźniej zaznaczać swoją przewagę. Na pięć minut przed końcem pierwszej części spotkania prowadzili już różnicą czterech bramek. Solidnie w bramce spisywał się również Miłosz Wałach, który po pierwszej połowie mógł pochwalić się 29-procentową skutecznością obron. W ofensywie znakomicie prezentował się duet Szymon Sićko - Artsem Karalek. Polak karcił rywali silnymi rzutami z drugiej linii, natomiast Białorusin był niezwykle aktywny na kole, zarówno w ataku, jak i w akcjach defensywnych.

 

ZOBACZ TAKŻE: ORLEN Superliga mężczyzn. Terminarz i plan transmisji meczów finałowych. Transmisja TV i stream online

 

W ekipie gospodarzy wyróżniał się Tomas Piroch, który rzucił pięć bramek w pierwszej połowie - pozostali zawodnicy Wisły nie byli w stanie dorzucić więcej niż jednego gola. Ostatecznie pierwsza część rywalizacji zakończyła się prowadzeniem kielczan 15:11.

 

Po wznowieniu gry na drugą połowę to zawodnicy z Płocka zaczęli dyktować warunki. Podopieczni Xaviego Sabate rzucili się do odrabiania strat, sukcesywnie zmniejszając przewagę Industrii. Już w 39. minucie zdobyli bramkę kontaktową, co jeszcze bardziej zmobilizowało ich do dalszej walki. W tym fragmencie spotkania bramkarze obu drużyn mieli niewiele do powiedzenia - w 40. minucie meczu zanotowano zaledwie siedem skutecznych interwencji.

 

Chociaż "Nafciarze" złapali wiatr w żagle, chwilowa dekoncentracja kosztowała ich utratę dwóch bramek z rzędu. Płocczanie nie tylko nie trafili do siatki, ale też zmarnowali rzut karny - Piroch posłał piłkę daleko obok słupka. Chwilę później szczęście uśmiechnęło się jednak do Wisły, bo kielczanie zaczęli popełniać błędy w ofensywie, gubiąc piłki i notując kolejne straty. W 45. minucie na tablicy wyników widniał już rezultat 21:20 na korzyść gości.

 

Końcówka meczu była niezwykle emocjonująca. Niewielka przewaga Industrii zmuszała ją do bardziej zachowawczej gry w ataku. Zespoły wymieniały się trafieniami - na gola z siódmego metra autorstwa Sićki natychmiast odpowiedział Dmitrii Żytnikow. Gdy kielczanie popełnili błąd w ataku pozycyjnym, Wisła wyprowadziła błyskawiczną kontrę zakończoną bramką Lovro Mihicia, a chwilę później Żytnikow wykorzystał faul ofensywny rywali, dając gospodarzom prowadzenie na pięć minut przed końcem.

 

Kluczowa okazała się czerwona kartka dla Tomasza Gębali, która poważnie osłabiła defensywę kielczan. Choć Hallgrimsson zanotował ważną interwencję, Sićko z rzutu karnego doprowadził do remisu na 40 sekund przed końcem. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy - na dwie sekundy przed syreną końcową Michał Daszek trafił z ostrego kąta i zapewnił Wiśle zwycięstwo.

 

Kolejny mecz pomiędzy tymi zespołami odbędzie się w środę 4 czerwca w Kielcach. Transmisja w Polsacie Sport 1 oraz online na Polsat Box Go.

 

 

ORLEN Wisła Płock - Industria Kielce 30:29 (11:15)

 

Wisła: Viktor Hallgrimsson, Mirko Alilovic - Tomas Piroch, Michał Daszek, Abel Serdio, Lovro Mihic, Dawid Dawydzik, Dmitry Żytnikow, Gergo Fazekas, Miha Zarabec, Marcel Sroczyk, Przemysław Krajewski, Zoltan Szita, Kiryl Samoila, Leon Susnja, Mirsad Terzic.

 

Industria: Miłosz Wałach, Bekir Cordalija - Alex Dujshebaev, Szymon Sićko, Artsem Karalek, Michał Olejniczak, Tomasz Gębala, Dylan Nahi, Igor Karacic, Theo Monar, Daniel Dujshebaev, Hassan Kaddah, Arkadiusz Moryto, Benoit Kounkoud.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie