Będzie sensacyjny transfer Neymara? Zaskakujące doniesienia

Zaledwie w styczniu 2025 roku Neymar zasilił szeregi Santosu, do którego wrócił po 12 latach przerwy, ale być może już niebawem zmieni pracodawcę. Takie zaskakujące doniesienia krążą po hiszpańskich mediach, chociaż nie są one potwierdzone. Brazylijczyk miałby zostać w ojczyźnie, ale podpisać kontrakt z Flamengo. Dlaczego? Powód wydaje się prozaiczny.

Portret piłkarza Neymara w białej koszulce z logo "Santos".
fot. PAP
Neymar już niebawem znowu zmieni klub?

To właśnie w Santosie, w którym dekady temu grał legendarny Pele, w 2009 roku Neymar zaczął swoją wielką karierę. Już jako 17-latek robił wielkie wrażenie na boisku, przez co wróżono mu szybki transfer do któregoś z europejskich gigantów.

 

W 2013 roku Brazylijczyk trafił do Barcelony, w której spędził cztery owocne sezony. Tam stanowił piekielnie silny tercet ofensywnych graczy z Leo Messim i Luisem Suarezem. W efekcie udało się zdobyć wiele trofeów z Ligą Mistrzów na czele.

 

W 2017 roku ówczesny 25-latek został skuszony gigantycznym kontraktem i za kosmiczną kwotę 222 milionów euro przeszedł do Paris Saint-Germain. Marzeniem francuskiego giganta było wygranie Champions League, w czym walnie miał pomóc właśnie Neymar. To, co udało się zrealizować dopiero w tym sezonie, wówczas było wielką klątwą klubu ze stolicy Francji. Dominacja na krajowym podwórku nie podlegała dyskusji, ale sukcesu w Pucharze Europy zabrakło. Najbliżej było w 2020 roku, ale w finale lepszy okazał się Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim.

 

Reprezentant "Canarinhos" grał w Paryżu do 2023 roku. Odszedł bogatszy o pięć mistrzostw Francji, trzy Puchary Francji, dwa Puchary Ligi Francuskiej oraz cztery Superpuchary Francji. Jemu, kibicom oraz klubowi towarzyszył jednak niedosyt w postaci braku zwycięstwa w Champions League.

 

ZOBACZ TAKŻE: Bohaterowie finału Champions League? Oni nie są zmęczeni…

 

31-letni Neymar, który de facto mógł wybrać dowolny klub w Europie, postanowił niespodziewanie opuścić Stary Kontynent i wzbogacić się o bajońską kwotę za grę w Arabii Saudyjskiej. Taka decyzja wywołała niemałe oburzenie wśród wielu ekspertów oraz fanów, którzy uznali, że Brazylijczyk tym samym "wypisał się" z wielkiej piłki kosztem pieniędzy.

 

I to właśnie pieniądze okazały się jedynym pozytywnym aspektem z tego etapu kariery Neymara. Sportowo niewiele pomógł Al-Hilal, ponieważ non stop trapiły go kontuzje. Wymowne, że w odstępie dwóch sezonów zagrał w... siedmiu oficjalnych meczach i strzelił jednego gola. W styczniu 2025 roku postanowił wrócić do Santosu, aby odbudować formę.

 

Teraz nie brakuje doniesień medialnych, że 33-latek może ponownie zmienić otoczenie. Na razie nie ma mowy o powrocie do Europy, aczkolwiek docelowo Neymar chciałby spróbować jeszcze swoich sił na Starym Kontynencie. Kolejnym krokiem w realizacji tego celu miałby być transfer do Flamengo. A to dlatego, że klub ten niebawem wystąpi w nowej formule Klubowych Mistrzostw Świata, w których zmierzy się w fazie grupowej z Chelsea, Los Angeles Galaxy oraz Esperance Tunis. Dobra postawa w KMŚ miałaby przekonać któregoś z potentatów do pozyskania go.

 

Czy w tych doniesieniach jest chociaż ziarenko prawdy ze strony hiszpańskich mediów, przekonamy się bardzo szybko, bo turniej w Stanach Zjednoczonych rozpocznie się już 15 czerwca.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie