Królewski jest łatwym celem. Cała prawda o Wiśle Kraków. Cupiał nie powiedział ostatniego słowa

Pół Polski śmieje się dziś z Wisły Kraków, bo znowu nie udała się jej misja powrotu do Ekstraklasy. Mocne ciosy musi przyjmować jej prezes Jarosław Królewski. Przegrany jeden mecz barażowy nie może jednak przysłonić prawdy o klubie i gigantycznej pracy, jaka została włożona w naprawę fundamentów jego egzystencji. Dziś "Biała Gwiazda" potrzebuje nie rewolucji, tylko retuszu, jest atrakcyjna dla inwestorów. Jej powrót do elity jest tylko kwestią czasu.

Zbliżenie na twarz mężczyzny w garniturze i okularach, obok niego widoczny fragment portretu innego mężczyzny w okręgu. W tle widać fragment boiska piłkarskiego i zawodników.
Tytaniczna praca Jarosława Królewskiego i całej społeczności klubu spowodowała, że powrót do Wisły rozważa nawet Bogusław Cupiał (z lewej)

Łatwo jest dziś strzelać kontrargumentami do właściciela i prezesa Wisły Kraków Jarosława Królewskiego. Zawód po przegranych barażach wśród jej kibiców jest ogromny. "Gdyby było nas nawet 50 tys., to i tak by to nic nie dało", "Już na wieki ugrzęźliśmy w tej lidze" – denerwowali się fani po przegranej z Miedzią Legnica. Akurat oni zrobili wszystko, by "Biała Gwiazda" wróciła do Ekstraklasy już teraz. Przed czasem wykupili bilety, a później zapewnili ogłuszający wręcz doping, na niespotykaną skalę. A jednak Miedź Legnica okazała się lepsza. Przetrwała mentalnie i piłkarsko, ale i tak Ekstraklasa nie dla niej, tylko dla płockiej Wisły.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kadra na zgrupowaniu, Lewandowski na wakacjach. Pochwalił się zdjęciem

Jarosław Królewski zbudował stabilną twierdzę

Frustracja, złość są w pełni zrozumiałe. Warto jednak zwrócić uwagę na co innego. Królewskiemu i całej społeczności wiślackiej udało się zbudować, a w minionym sezonie umocnić, stabilną twierdzę. Niemal każdy chce się z nią identyfikować i czerpać z niej energię w życiu codziennym, a nawet tę potrzebną do przetrwania najcięższych kryzysów. Najlepszy przykład dał 13-letni Jacek Krzemień, który z hymnem Wisły na ustach wybudził się z 10-miesięcznej śpiączki.

 

Ekstraklasa poczeka, z otwartymi ramionami, kolejny rok na klub, który ma wspaniałą tradycję, czwartą najwyższą frekwencję w kraju i jedną z topowych oglądalności meczów w telewizji.

Zespołowi potrzebny jest retusz a nie rewolucja

Daleki jestem od twierdzenia, że nie trzeba nic zmienić i marzenia o promocji zostaną spełnione automatycznie, na zasadzie uśmiechu fortuny. Uważam jednak, że potrzebny jest retusz, a nie rewolucja.

Zacznijmy od rzeczy najważniejszej: stabilizacji na ławce trenerskiej. Żadnemu trenerowi od - zatrudnionego, jeszcze przez Marzenę Sarapatę, w czerwcu 2018 r., Macieja Stolarczyka – nie udało się przetrwać przy Reymonta dłużej niż 500 dni. I nie jest to normalne. W procesie budowy drużyny dwuletni okres rozliczania szkoleniowca to minimum przyzwoitości i profesjonalizmu. Dlatego Mariusz Jop powinien mieć zielone światło na dalszą pracę.

 

Pod skrzydłami Jopa drużyna wywalczyła 17 zwycięstw, pięć remisów i tylko sześciokrotnie przegrała. Osiągnęła bardzo dobrą średnią dwóch punktów na mecz. Wystarczy ją minimalnie poprawić, do 2,09 pkt, by osiągnąć skuteczność Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, która awansowała bez barażów. Wydaje się, że czas pracuje na korzyść Jopa i jego sztabu.

 

Wisła ma mocny zespół, a korekty w nim powinny się sprowadzać do poprawienia warunków fizycznych na kluczowych pozycjach. W ostatnich miesiącach ekipa była bezbronna przy stałych fragmentach gry. Pokazał to także baraż z Miedzią.

Mentalność do poprawy. Zespół nie może być przemotywowany

Największe rezerwy tkwią jednak w głowach piłkarzy. Dlatego czeka ich gigantyczna praca nad mentalnością. Wsparcie 33 tys. ludzi nie może ich paraliżować, ani przemotywować, bo efekty tego widać było w barażu. Gdyby np. Kacper Duda miał chłodną głowę, skończyłby mecz z hat-trickiem, a nie próbami uszkodzenia bramkarza czy poprzeczki. W Krakowie nie brakuje speców światowej klasy, którzy potrafią pomóc sportowcom w tym aspekcie i nieraz tego dowiedli. Wystarczy wspomnieć prof. Jana Blecharza.

Angel Rodado w Wiśle już jest postacią pomnikową

Lech Poznań marzy o pozyskaniu Angela Rodado. Batalia o utrzymanie Hiszpana w Krakowie trwała będzie co pół roku. Do tego trzeba przywyknąć i być gotowym na ewentualność jego odejścia. Najstarsi Górale nie pamiętają zawodnika tej klasy grającego na zapleczu Ekstraklasy równie długo. Wisła musi umieć sobie radzić bez Rodado, podobnie jak reprezentacja Polski przechodzi naukę wygrywania bez Roberta Lewandowskiego. Całkiem niedawno, w wyjazdowym starciu ze Stalą Rzeszów, wiślacy pokazali, że można punktować bez Angela, choć wszyscy kibice chcieliby, aby grał w Krakowie do końca kariery. I tak jest już postacią pomnikową, prawie jak Kuba Błaszczykowski i Kazimierz Kmiecik.

Jarosław Królewski zbudował coś trwalszego niż awans

Królewski wykonał i wykonuje tytaniczną pracę. Przedłużenie kontraktu z Rodado, dowiezione do krajowego rankingu dwa punkty UEFA, bezcenne emocje z rywalizacji pucharowej, na czele z szaloną pogonią za Spartakiem Trnawa, pobite rekordy frekwencji – tego nikt i nic Wiśle nie zabierze. Dzięki tym wysiłkom perspektywa inwestycji w "Białą Gwiazdę" jawi się coraz bardziej kusząca nie tylko dla Wojciecha Kwietnia, ale też dla Bogusława Cupiała, który wciąż żywo interesuje się losami klubu. Nie możemy zapominać, że gdy Wisła tonęła po rządach Sarapaty i "Miśka" w grudniu 2018 r., Kwiecień nie zaryzykował wejścia w misję ratunkową. Zrobili to Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski, który później, jako większościowy udziałowiec, rzucił się niczym w wir. Oczywiście, degradacja sprzed trzech lat wpłynęła na spadek wpływów 119-letniego klubu, podobnie jak wycofanie się ze sponsoringu giganta z branży paliwowej.  

 

Awans się nie udał, ale prezes nie będzie za piłkarzy trafiał do bramki przeciwnika. Awans na razie się nie udał… Przy dobrym nurcie Wisły, klub może dopłynąć do Ekstraklasy już za 11 miesięcy.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie