Dawid Kubacki zdradził szczegóły rozmowy z nowym trenerem. "To był trochę mój pomysł"

Zimowe

Skoczek narciarski Dawid Kubacki zadeklarował, że on i koledzy z kadry narodowej Polski ciężko pracują nad tym, aby po słabszym sezonie 2024/2025, wrócić na właściwie tory. W środę zajął szóste w pierwszej imprezie letniej części sezonu, Memoriale Olimpijczyków.

Zbliżenie na twarz skoczka narciarskiego Dawida Kubackiego, ubranego w czerwono-czarną kurtkę i czapkę zimową z charakterystycznym napisem.
fot. PAP
Dawid Kubacki

Kubacki po zawodach powiedział, że w minęła połowa drugiego zgrupowania przed zbliżającym się sezonem. W Szczyrku trwa on od niedzieli, zaś wcześniej kadrowicze pracowali w Zakopanem.

 

ZOBACZ TAKŻE: Norwescy skoczkowie mają nowego trenera. To były reprezentant kraju

 

Dodał, że okres treningowy wiąże się z bólem, ale i uśmiechem.

 

- Treningi na siłowni dają w kość. Wiem jednak po co to robię. Kiedy ta praca powoli zaczyna przynosić efekty, to na twarzy pojawia się uśmiech - wyjaśnił mistrz świata z 2019 roku.

 

Potwierdził, że po zakończeniu sezonu 2024/2025 rozmawiał z nowym trenerem polskiej kadry skoczków narciarskich Maciejem Maciusiakiem nad tym jak ma się przygotowywać do kolejnego.

 

- To był trochę mój pomysł, trochę jego, aby najpierw skupić się na podstawach skoków, nad tym, co było moją mocną stroną, aby do tego wrócić. Dopiero po dojściu do odpowiedniego poziomu zacząć szlifować detale - wyjaśnił.

 

Nie chciał on mówić o tym czy i ewentualnie jak zostanie zmodyfikowany sprzęt i ubiór polskich zawodników, który będzie używany w sezonie 2025/2026.

KP, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie