Pierwsze zwycięstwo Turków w Lidze Narodów 2025. Pokonali drużynę Heynena
W swoim ostatnim występie w Xi'an, siatkarze reprezentacji Turcji odnieśli pierwsze zwycięstwo w Lidze Narodów 2025. W niedzielnym spotkaniu Turcy przerwali dobrą passę prowadzonej przez Vitala Heynena kadry Chin, pokonując ją 3:0.

Przed spotkaniem faworytów można było upatrywać w Chińczykach, którzy po porażce z Japonią (0:3) na inaugurację, w kolejnych meczach przed własną publicznością wygrali z Serbią (3:0) i Holandią (3:1). Turcy przystępowali do starcia z gospodarzami bez zwycięstwa i bez punktów - we wcześniejszych potyczkach z Serbią, Holandią i Polską zdobyli tylko dwa sety (po jednym z Serbami i Holendrami).
ZOBACZ TAKŻE: Tylko Polacy znaleźli na nich sposób. Japończycy pewnie wygrali kolejny mecz
Spotkanie od początku nie układało się jednak po myśli drużyny Heynena. Tureccy siatkarze spisywali się lepiej, niż w swoich poprzednich meczach. Dobrze grali w bloku, wywierali na rywali dużą presję serwisem i mieli w swoich szeregach świetnie dysponowanego Efe Mandiraciego.
W pierwszym secie zespół trenera Umuta Cakira już na początku zbudował trzypunktową przewagę (9:6) i potem już do końca utrzymał się na prowadzeniu. Siatkarze z Chin w końcówce zbliżyli się na jedno "oczko" (20:19), ale ostatnie słowo należało do Mandiraciego, który sprytną kiwką obok bloku dał swojej drużynie zwycięstwo 25:22.
Druga odsłona rozpoczęła się od okresu dobrej gry Chińczyków - seria czterech wygranych akcji z rzędu dała im prowadzenie 9:5. Turcy zdołali jednak szybko odrobić straty - po asie serwisowym Bedirhana Bulbula było 12:12 - a następnie przejąć inicjatywę. W drugiej części seta budowali swoją przewagę m.in. poprzez uważną grę w bloku. Wygrywali 21:18 i 23:19, a ostatecznie zwyciężyli 25:21. Seta znów zakończył Mandiraci - tym razem mocnym atakiem po skosie z prawego skrzydła.
W secie numer trzy gospodarze znów dobrzy wystartowali (3:0, 5:2), by później ustąpić pola przeciwnikom. W końcową część partii to turecki zespół wchodził z wiatrem w żaglach i utrzymał kurs na zwycięstwo do końca. Siatkarze trenera Cakira prowadzili 18:15 i 21:18, by wygrać 25:20 i 3:0 w całym spotkaniu.
Wielki wkład w premierowe zwycięstwo Turków w Lidze Narodów 2025 miał Mandiraci, który był zdecydowanym liderem swojej drużyny. Przyjmujący włoskiej Piacenzy zdobył aż 24 punkty, grał z wysoką skutecznością w ataku (55 procent, 17/31) i świetnie zagrywał (5 asów serwisowych).
Reprezentacja Turcji zakończyła turniej w Xi'an z dorobkiem jednego zwycięstwa i trzech porażek, Chińczycy po pierwszym tygodniu zmagań mają natomiast bilans 2-2.
Drużyna Heynena na kolejny etap VNL pojedzie do Stanów Zjednoczonych. W Chicago zmierzy się z gospodarzami, a także z Brazylią, Włochami i Kanadą. Turcy przeniosą się do Bułgarii, by w Burgas rozegrać mecze ze Słowenią, Ukrainą, drużyną gospodarzy oraz z Francją.
Liga Narodów, Xi'an
Chiny - Turcja 0:3 (22:25, 21:25, 20:25)
Chiny: Yaochen Yu, Chuan Jiang (7), Yuantai Yu (15), Daoshuai Ji (1), Yongzhen Li (2), Shikun Peng (5), Zongshuai Qu (libero) oraz Zhejia Zhang (2), Dejun Zhai, Bin Wang (4), Zihua Wen (6), Hebin Wang.
Turcja: Murat Yenipazar (2), Kaan Gurbuz (7), Efe Mandiraci (24), Yigit Gulmezoglu (6), Emre Savas (4), Bedirhan Bulbul (7), Berkay Bayraktar (libero) oraz Berk Dilmenler (4), Gokcen Yuksel.
Przejdź na Polsatsport.pl

