Mecz USA - Włochy zakończył drugi tydzień Ligi Narodów siatkarzy. Amerykanie przegrali z ekipą z Italii 0:3 i była to dla nich czwarta porażka w tegorocznej edycji. Włosi odnieśli szóste zwycięstwo i zajmują trzecie miejsce w tabeli.
Włosi rozpoczęli mecz w przemeblowanym składzie, ale błyskawicznie uzyskali wyraźną przewagę (2:7). Siatkarze USA długo gonili wynik, zdołali wyrównać (16:16), ale popełnili w tym secie zbyt dużo błędów i rywale odbudowali przewagę (18:21). Wygraną Italii przypieczętował asem serwisowym Luca Porro (21:25).
Początek drugiej odsłony przyniósł dobrą grę Amerykanów (9:6). W środkowej części seta do głosu doszli jednak siatkarze Italii - wygrali sześć akcji z rzędu od stanu 11:9 do 11:15, gdy zagrywał Giovanni Gargiulo i przejęli inicjatywę. Dowieźli przewagę do końca, a ostatni punkt dała im zepsuta zagrywka rywali (22:25).
Siatkarze Italii nie zwalniali tempa w kolejnej partii. Szybko wypracowali sobie solidną zaliczkę (4:8), grali skutecznie w ofensywie, a po asie Kamila Rychlickiego było 9:14. Wówczas do walki zerwali się gospodarze, którzy złapali kontakt z rywalami (13:14), Włosi zdołali jednak utrzymać przewagę. W kluczowym momencie błysnął Alessandro Michieletto, który skutecznie zaatakował, a po chwili dołożył dwa asy (16:20). Jeszcze jedną punktową zagrywkę posłali Włosi na zakończenie meczu, a jej autorem był Rychlicki (18:25).