Trener Legii podkreślił jedną rzecz. "To bardzo ważne"

Piłka nożna

- Zaczęliśmy ligę w dobrym stylu – uważa trener Legii Warszawa Edward Iordanescu po wyjazdowym zwycięstwie nad Koroną (2:0) w pierwszym występie jego zespołu w tym sezonie piłkarskiej ekstraklasy. Szkoleniowiec kielczan Jacek Zieliński podkreślił, że mimo porażki jego drużyna nie ma powodów do wstydu.

Mężczyzna w czapce i kurtce z logo Legii Warszawa, stoi ze skrzyżowanymi rękami i uśmiecha się.
fot. PAP
Trener Legii Warszawa Edward Iordanescu

Był to dopiero pierwszy mecz w tym sezonie ekstraklasy legionistów, których spotkanie 1. kolejki z Piastem Gliwice zostało przełożone ze względu na ich udział w rozgrywkach europejskich.

 

ZOBACZ TAKŻE: Anglia wygrała Euro 2025!

 

– Gratulacje dla moich zawodników. To bardzo ważne, żeby zacząć ligę w dobrym stylu, a my to zrobiliśmy - powiedział Iordanescu.

 

Zaznaczył, że jego ekipa w ciągu ostatnich 18 dni zaliczyła pięć spotkań w trzech różnych rozgrywkach i przebyła w tym czasie ponad siedem tysięcy kilometrów. Dlatego w pierwszej jedenastce w porównaniu do czwartkowego meczu eliminacji Ligi Europy z Banikiem Ostrawa dokonał aż siedmiu zmian.

 

– Oczywiście, to miało też wpływ na przebieg gry. Ale z większości meczu jestem zadowolony i bardzo dumny z moich zawodników. Historycznie w Kielcach Legii grało się zawsze bardzo trudno. Czasami trzeba po prostu pocierpieć w meczu. Tak było w niektórych momentach pierwszej połowy. Ale przetrwaliśmy te trudne chwile – przyznał rumuński trener.

 

Iordanescu chwalił strzelców bramek - Jeana-Pierre Nsame i Migouela Alfarelę. Ten drugi do zdobytego gola dołożył jeszcze asystę. Dodał, że tylko z jednego jest niezadowolony - z gry swojego zespołu po zdobyciu drugiej bramki.

 

– Straciliśmy troszeczkę kontrolę nad spotkaniem, nie potrafiliśmy utrzymać piłki, co było trochę niebezpieczne. Jestem szczęśliwy ze zwycięstwa, ale jeszcze dużo pracy przed nami – podsumował szkoleniowiec.

 

Jacek Zieliński podkreślił, że jego zespół - mimo porażki - nie musi wstydzić się swojego występu.

 

– Niestety, inauguracja ligi na własnym boisku ze sportowego punktu widzenia nie była po naszej myśli. Jeśli chodzi o samą otoczkę meczu, atmosferę na stadionie to wszystko było „na top”, poza wynikiem. Naprawdę daliśmy z siebie bardzo dużo, próbowaliśmy skoczyć do gardła Legii, niestety, nie udało się – powiedział doświadczony szkoleniowiec.

 

Dodał, że o końcowym wyniku zadecydowały „detale i piłkarska jakość w decydujących momentach”.

 

– To jednak dopiero początek ligi. Jestem przekonany, że jak wszyscy dojdą do dobrej, normalnej dyspozycji, jak wrócą kontuzjowani piłkarze, to będziemy naprawdę silnym zespołem – podsumował Zieliński.

JŻ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie