Najnowsze informacje w sprawie wypadku multimedalistki olimpijskiej. Akcja ratunkowa wstrzymana
28 lipca była biathlonistka Laura Dahlmeier została uderzona obrywem skalnym podczas wspinaczki w górskim łańcuchu Karakorum na szczycie Laila w Pakistanie. Ratownicy wciąż nie dostrzegli jakichkolwiek oznak życia, a poszukiwania nie zostały wznowione zgodnie z planem przez utrzymujące się trudne warunki atmosferyczne.

Dahlmeier wybrała się na wycieczkę z Mariną Krauss. Informację o wypadku przekazał we wtorek sztab byłej biathlonistki.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje 37-letnia sportsmenka. Zmarła w trakcie przygotowań do zawodów
"28 lipca Laura Dahlmeier wraz ze swoją partnerką wspinała się w stylu alpejskim, kiedy została uderzona przez spadający kamień. Wypadek miał miejsce około południa czasu lokalnego na wysokości około 5700 metrów. Partnerka natychmiast wezwała pomoc, a akcja ratunkowa została natychmiast rozpoczęta. Ze względu na oddalenie terenu, helikopter ratunkowy mógł dotrzeć na miejsce wypadku dopiero rano 29 lipca. Międzynarodowa ekipa ratownicza koordynuje obecnie akcję ratunkową. Pomagają im w tym doświadczeni międzynarodowi alpiniści przebywający w regionie" - napisano w komunikacie.
Wtorkowa akcja ratunkowa została przerwana wieczorem przez słabe warunki pogodowe oraz ograniczoną widoczność. Helikopter Międzynarodowego Zespołu Ratownictwa Górskiego nie wykrył żadnych oznak życia w okolicy wypadku. Warto dodać, że Laila jest uważana za jeden z najtrudniejszych technicznie szczytów na świecie.
Poszukiwania miały być wznowione w środę z samego rana, jednak - jak podał rzecznik lokalnego klubu alpejskiego o godz. 09:19 w rozmowie z Niemiecką Agencją Prasową - nie zostały nawet rozpoczęte. Powodem wciąż jest silny wiatr i słaba widoczność przez które nie są w stanie pomóc nawet biorący udział w akcji poszukiwawczej doświadczeni alpiniści.
Niemiecki portal "HNA" podał, że temperatura na miejscu spadła w nocy do minus ośmiu stopni. To oznacza dodatkowo trudną sytuację i noc spędzoną w ujemnej temperaturze z poważnymi obrażeniami.
Przejdź na Polsatsport.pl
