Powódź w Chinach, są ofiary śmiertelne. Co z turniejem Ligi Narodów?
Północne Chiny zostały dotknięte niszczycielskim żywiołem. Przez Pekin i okolice przetoczyły się ulewne deszcze, które spowodowały śmierć co najmniej 30 osób i wymusiły ewakuację ponad 80 tysięcy mieszkańców. Przypomnijmy, że w Państwie Środka odbywa się właśnie turniej finałowy Ligi Narodów. Co dalej z imprezą? Czy siatkarze reprezentacji Polski i innych drużyn są bezpieczni? Najnowszymi informacjami podzielili się wysłannicy Polsatu Sport do Ningbo.

Ulewne deszcze, które nawiedziły północne Chiny, spowodowały dotychczas śmierć 30 osób i wymusiły ewakuację ponad 80 tys. mieszkańców Pekinu i okolicznych terenów – poinformowały we wtorek państwowe media. Stołeczne władze wprowadziły najwyższy, pierwszy stopień alarmu przeciwpowodziowego. Zamknięte zostały wszystkie atrakcje turystyczne.
ZOBACZ TAKŻE: Największy sukces w historii polskiej siatkówki. Rocznica legendarnego meczu
Według Centralnego Obserwatorium Meteorologicznego, obecna fala ulewnych deszczy na północy Chin ma stopniowo słabnąć od środy. Jednakże wraz z nadciągającym tajfunem Chukecao, silne opady mogą przenieść się na regiony wschodnich Chin, obejmując m.in. prowincje Jiangsu i Zhejiang oraz miasta Szanghaj czy Ningbo.
To bardzo zła informacja dla organizatorów turnieju finałowego Ligi Narodów siatkarzy. Przypomnijmy - impreza odbywa się właśnie w Ningbo, objętym już stopniem alarmowym.
- We wtorek zaczęły się wielkie wiatry i opady. Zewsząd słychać było głosy o zagrożeniu tajfunem. Są niestety ofiary śmiertelne w Pekinie. Loty były masowo odwoływane. Nam na szczęście udało się uniknąć chaosu, dotarliśmy do Ningbo - powiedział w specjalnym raporcie prosto z Chin reporter Polsatu Sport Marcin Lepa.
- Drużyny doleciały z różnych stron świata. Jedni przybyli z Japonii, inni z Europy - dodał nasz komentator Tomasz Swędrowski.
Pierwszy mecz turnieju, w którym Włosi mierzyli się z Kubańczykami, rozpoczął się w środę zgodnie z planem. Starcie Polaków z Japończykami zaplanowane jest na czwartek. Dotychczas nie zapadła decyzja o przełożeniu lub odwołaniu spotkania.



