Szykuje się medal? Forma polskich siatkarzy budzi nadzieje kibiców
Polscy siatkarze to rekordziści pod względem liczby medali zdobytych w Lidze Narodów. Na podium stawali aż sześć razy z rzędu i chcą śrubować ten wynik. Forma biało-czerwonych budzi nadzieje kibiców. Jak poradzą sobie w chińskim Ningbo?

Początek Ligi Narodów był fenomenalny
Tegoroczna Liga Narodów rozpoczęła się dla Polaków kapitalnie. Choć Nikola Grbić odmłodził kadrę i powołał do niej aż siedmiu debiutantów, to jednak na boisku nie było tego widać. Polacy utrzymali wysokie tempo gry i skuteczność, co dawało im kolejne zwycięstwa.
W premierowym turnieju w Xi’an w Chinach odnieśli komplet zwycięstw, tracąc tylko dwa sety. Od razu wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli i rozbudzili nadzieje polskich kibiców. Później jednak wygrywali z mniejszą regularnością.
Nieoczekiwane wpadki w ostatnim turnieju fazy zasadniczej
O ile porażki z Włochami i Brazylijczykami w drugim turnieju da się wytłumaczyć, o tyle zdecydowanie trudniej o to w przypadku wpadek z Ergo Areny. Przed własnymi kibicami Polacy celowali w komplet zwycięstw, a nieoczekiwanie przegrali z Kubą i Bułgarią.
Na koniec przyszła wygrana z Francuzami, która nieco osłodziła im wcześniejsze wpadki. Choć długo utrzymywali się w ścisłej czołówce, to fazę zasadniczą zakończyli na piątym miejscu i czeka ich trudna walka o strefę medalową.
Na kogo postawi Nikola Grbić?
Nikola Grbić przetestował różne warianty taktyczne i dał grać debiutantom. Ten przegląd kadr może okazać się niezwykle cenny w kontekście wrześniowych mistrzostw świata. Wcześniej jednak Polaków czekają finały Ligi Narodów w chińskim Ningbo. Selekcjoner zdecydował się na powołanie mocnego składu, który ma dać Polakom siódmy medal Ligi Narodów z rzędu. Wśród jego wybrańców znaleźli się m.in.:
· Wilfredo Leon,
· Tomasz Fornal,
· Bartosz Bednorz,
· Kewin Sasak,
· Jakub Kochanowski.
Nie zabrakło miejsca dla absolutnej rewelacji, czyli młodego Jakuba Nowaka z 1. Ligi.
Niestety z powodu kontuzji tuż przed finałami wypadł Aleksander Śliwka.
Japończycy mogą sprawić Polakom problemy
Choć historia bezpośrednich starć przemawia na korzyść Polaków, to jednak nie wolno lekceważyć Japończyków. Zespół ten zajął czwarte miejsce w tabeli Ligi Narodów. Do tego w dwóch ostatnich edycjach stawał na podium. Przed rokiem zdobył srebrny medal i wyprzedził Polaków. Z drugiej strony to biało-czerwoni wygrywają wszystkie ostatnie mecze z Japończykami o stawkę. Tak było m.in. w czerwcu w Xi’an, gdy skończyło się pewnym 3:1.
Jeżeli Polacy wierzą w podtrzymanie medalowej passy, to nie mogą dać się zaskoczyć. Zwycięstwo z Japończykami jest obowiązkiem, a forma daje nadzieje na walkę nawet o złoty medal. Kibicom na pewno nie zabraknie wiary.
Kandydatów do medalu jest więcej
Na tym etapie Ligi Narodów nie ma już słabych drużyn. Jeżeli faworyci nie zawiodą, to w strefie medalowej powinny znaleźć się: Brazylia, Polska, Włochy i Francja. Wiele wskazuje na to, że w tym gronie jest triumfator tegorocznej edycji. O co w tym roku powalczą biało-czerwoni? Oczywiście liczymy na złoto.

