Tragiczna gala boksu! Nie żyje kolejny pięściarz

Mateusz TudekSporty walki

W sobotę informowaliśmy o śmierci Shigetoshiego Kotariego (8-2-2, 5 KO), który zmarł sześć dni po swoim pojedynku na gali w Tokio. Teraz z Japonii napłynęły kolejne tragiczne informacje. Nie żyje inny uczestnik tej samej gali - Hiromasa Urakawa (10-4, 7 KO). Pięściarz również zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w ringu.

Dwaj młodzi mężczyźni o azjatyckich rysach twarzy pozują do zdjęć w stroju bokserskim.
Fot. Instagram
Dwaj pięściarze zmarli po gali w Japonii.

28-latek stoczył bój w limicie kategorii lekkiej. Jego przeciwnikiem był Yoji Saito. Starcie zakontraktowane było na osiem rund i zakończyło się w ostatniej odsłonie rywalizacji. Urakawa przegrał przez techniczny nokaut. Po gali trafił do szpitala, tam przeszedł operację usunięcia krwiaka półtwardówkowego. Jego życia ostatecznie nie udało się uratować. Sportowiec zmarł 9 sierpnia. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Koszmarne wieści. Pięściarz zmarł sześć dni po walce. Miał 29 lat

 

Kondolencje najbliższym pięściarza przekazali m.in. prezydent WBC Mauricio Sulaiman i organizacja WBO. Tragiczny w skutkach pojedynek był 14 potyczką Urakawy na zawodowym ringu. 10-krotnie cieszył się ze zwycięstw, z czego siedem razy przed czasem. 

 

Przypomnijmy, że to nie jedyna śmierć zawodnika biorącego udział w gali, która odbyła się 2 sierpnia w Korakuen Hall w Tokio. Dzień wcześniej zmarł Kotari. 29-latek podczas wydarzenia walczył o pas organizacji OPBF (Oriental and Pacific Boxing Federation) w kategorii superpiórkowej, a jego przeciwnikiem był Yamato Hata. Pojedynek potrwał pełne 12 rund i zakończył się remisem. Po walce Kotari zasłabł w ringu, a następnie został przetransportowany do szpitala. Lekarze przez niemal tydzień walczyli o jego życie. Ostatecznie 29-latek zmarł w piątek 8 sierpnia. 

 

Niewykluczone, że gala w Tokio przejdzie do historii jako najtragiczniejsze wydarzenie tego typu w dziejach. Przypadki śmierci pięściarzy po pojedynkach zdarzają się, ale trudno znaleźć galę, po której zmarło dwóch zawodników. Warto wspomnieć, że wydarzenie było w pełni profesjonalne. Galę sankcjonowała Japońska Komisja Boksu, a jej organizatorem był uznany promotor Akihiko Honda. Pierwszą decyzję po feralnych zdarzeniach podjęła OPBF. Od teraz walki o pasy organizacji będą toczyły się na dystansie 10, a nie 12 rund. 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie