Zawody w Chinach były świetną promocją hokeja na rolkach
- Z przekroju całego turnieju reprezentacja Stanów Zjednoczonych prezentowała się najlepiej, grała widowiskowo i skutecznie, a przy tym popełniała bardzo mało błędów – skomentował zakończony w chińskim Czengdu turniej hokeja na rolkach, który rozgrywany był podczas zawodów World Games, ekspert Polsatu Sport, Marcin Ćwikła.

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych obroniła złoty medal w hokeju na rolkach w rozgrywanych w chińskim Czengdu zawodach z serii World Games. Czy ten wynik był dla ciebie zaskoczeniem?
Nie, gdyż Amerykanie, obok Czechów, byli wymieniani jako jeden z głównych faworytów do wygrania tych zawodów i to potwierdzili. Zresztą wygrywali praktycznie wszystkie poprzednie turnieje tej rangi i także teraz okazali się najlepsi. Z przekroju całego turnieju reprezentacja Stanów Zjednoczonych prezentowała się najlepiej, grała widowiskowo i skutecznie, a przy tym popełniała bardzo mało błędów.
Finałowe starcie z Czechami rozstrzygnęło się dopiero w dogrywce i dzięki złotej bramce zdobytej przez Kevina Mooneya to Amerykanie wygrali to spotkanie 4:3.
Mooney był pierwszoplanową postacią finału, a gol strzelony w dogrywce pozwolił mu skompletować hattrick. To było dla niego takie ukoronowanie bardzo dobrej gry nie tylko w tym decydującym meczu, ale w całym turnieju. Ta bramka w dogrywce była tylko potwierdzeniem jego świetnej dyspozycji. Czesi, choć do zdobycia złotego medalu zabrakło im niewiele, to jednak w finale zabrakło w ich składzie zawodnika, który mógłby odwrócić losy meczu.
Kto twoim zdaniem był największą rewelacją tego turnieju?
Zdecydowanie Namibia, która niespodziewanie, aczkolwiek w pełni zasłużenie zdobyła brązowy medal. W małym finale pokonali faworyzowanych Francuzów, zdobywając historyczny medal w zawodach z cyklu World Games. Przez cały turniej grali z pomysłem i bardzo widowiskowo, a do tego byli zdyscyplinowani pod względem taktycznym. W półfinale to nie wystarczyło na Czechów z którymi przegrali 1:3, ale w meczu o brąz swoją ambicją i determinacją okazali się lepsi od Franzuzów.
A która ekipa zagrała poniżej oczekiwań?
Nie wiem czy można powiedzieć, że była rozczarowaniem, ale spodziewałem się lepszej gry ze strony gospodarzy, a więc reprezentacji Chin. Niestety, zdecydowanie odstawali od pozostałych ekip i nawet w meczu z Tajwanem nie byli w stanie powalczyć o lepszy wynik. Mieli w grupie także Namibię oraz Stany Zjednoczone, z którymi ponieśli bardzo wysoką porażkę 1:20. W całym turnieju przegrali wszystkie mecze i zajęli ostatnie ósme miejsce.
Uważasz, że w kontekście kolejnej edycji World Games, powinien ulec zmianie system kwalifikacji do tych zawodów?
Być może warto pomyśleć o zwiększeniu liczby uczestników, bo przy ośmiu zespołach te dysproporcje miedzy najlepszymi a tymi słabszymi zespołami były aż nadto widoczne. Przy tym nie wolno zabronić możliwości gry w takim turnieju zespołom z różnych części świata. Dzięki temu w Czengdu mogliśmy oglądać wspomnianą Namibię czy Argentynę, która też znacząco nie odstawała od czołowych ekip. To jest też doskonała promocja tego sportu nie tylko w tych krajach, gdzie jest on popularny, ale także tam, gdzie dopiero się rozwija.
