Ekspert o występie polskich siatkarek w MŚ. "Najlepiej przepchnięty turniej, jaki pamiętam"
Polskie siatkarki na ćwierćfinale zakończyły udział w mistrzostwach świata 2025 w Tajlandii. – To był najlepiej "przepchnięty" turniej, jaki pamiętam – podsumował ten występ w studiu Polsatu Sport Jakub Bednaruk.


Jakub Bednaruk: To był najlepiej "przepchnięty" turniej, jaki pamiętam

Analiza Jakuba Bednaruka: Mecz Polska - Włochy z ćwierćfinału MŚ siatkarek
Siatkarki reprezentacji Polski zmagania na turnieju w Tajlandii rozpoczęły od wygranych z Wietnamem (3:1) i Kenią (3:1) w spotkaniach, w których były absolutnymi faworytkami. Później przyszły trudniejsze starcia, również wygrane 3:2 z Niemkami na zakończenie rozgrywek grupowych oraz 3:2 z Belgijkami w 1/8 finału. Polki awansowały do ćwierćfinału, w którym uległy 0:3 reprezentacji Włoch.
Zobacz także: Stysiak zabrała głos po porażce w ćwierćfinale MŚ. "To trochę niefajne"
Próbę oceny występu podopiecznych trenera Stefano Lavariniego podjęli siatkarscy eksperci w studiu Polsatu Sport.
– To jest ogromne doświadczenie dla naszych młodych zawodniczek i bardzo dobry materiał do analizy dla trenerów. W trudnych meczach z Niemcami i Belgią nasza liderka Magdalena Stysiak pokazała, że potrafi być tą liderką w zespole, kończyć piłki w ważnych momentach i wyciągać zespół z opresji. Dziewczyny pokazały też, że potrafią dać dobrą zmianę w meczach i odwracać ich losy. To są plusy, które będą procentowały na przyszłość – powiedziała Joanna Podoba-Malicka.
– Wydaje mi się, że nie byliśmy w optymalnej dyspozycji, co pokazały już mecze z Wietnamem i Kenią, a później także z Niemcami i Belgią. Potrafimy grać lepiej, ale mimo to spełniliśmy cel minimum i awansowaliśmy od ósemki – stwierdził Jerzy Mielewski.
– Ja też poszukam pozytywów. Ja też poszukam pozytywów i powiem, że to był najlepiej "przepchnięty" turniej, jaki pamiętam. Przepchnięte sety i mecze z Belgią i Niemcami. Stysiak mówiła, że losowanie nie pomogło, znaliśmy tę drabinkę. Prawdę mówiąc, to ta 1/8 z tą naszą jakością w meczu z innym przeciwnikiem też mogła być nerwowa. Przepchnęliśmy to, jesteśmy w ósemce, więc to jest pozytywne – podsumował Jakub Bednaruk.
Cała dyskusja w materiale wideo:


