Ostatnia prosta przed mistrzostwami świata siatkarzy. Kochanowski przyznaje
Polskim siatkarzom został ostatni sprawdzian przed Mistrzostwami Świata - sparing z reprezentacją Brazylii w Atlas Arenie w Łodzi. Na mundialu podopieczni Nicoli Grbicia pierwszy mecz rozegrają już 13 września z Rumunią. O zbliżającej się imprezie Marcin Lepa rozmawiał z Jakubem Kochanowskim, środkowym reprezentacji Polski.

Przed imprezą na Filipinach polscy siatkarze rozegrali mecze podczas Memoriału Huberta Jerze Wagnera. Polacy wygrali z Serbią, a ponieśli porażki w starciach z Brazylią i Argentyną. Kochanowski zdradził, czy tęskni za graniem o stawkę.
- Chyba nie, graliśmy o stawkę niedawno. Jednak finały Ligi Narodów to zawsze są mecze, które wzbudzają więcej emocji - podkreślił.
Do kadry, w dniu swoich 37. urodzin, podczas memoriału, powrócił Bartosz Kurek, który wyleczył kontuzję pleców. Atakujący znacznie przyczynił się do rozbicia drużyny narodowej Serbii 3:0. Powrót powołanego na mistrzostwa świta Kurka znaczy wiele dla naszej reprezentacji.
- Na pewno wraca nasz największy lider, najbardziej doświadczony zawodnik, który na mistrzostwach świata pojawiał się wiele razy. Grał wiele meczów pod presją, wie, jak sobie radzić ze stresem. Z pewnością da to wiele spokoju naszej grupie - zaznaczył.
Skład polskiej ekipy, która powalczy o kolejny tytuł mistrzów globu to mieszanka zarówno doświadczonych zawodników, jak i nowych, debiutujących na światowej imprezie siatkarzy. Co dają kadrze młodzi zawodnicy?
- Trochę świeżości na pewno. Świeżym okiem patrzą na to, co się dzieje, przeżywają to pierwszy raz. Część chłopaków pierwszy raz pojedzie na mistrzostwa świata, więc niełatwe zadanie przed nimi, bo MŚ charakteryzują się dużym stresem, ale nie widzę nikogo, kto miałby nie podołać takiemu stresowi - z pewnością przyznał Kochanowski.
Środkowy reprezentacji udzielił rady młodym zawodnikom znajdującym się w składzie, m.in. Jakubowi Nowakowi, który przebojem wdarł się do reprezentacji Polski. Wskazał, na co warto zwrócić uwagę.
- Powinni skupiać się na dobrze wypracowanych rzeczach, bo w sytuacjach stresowych te rzeczy, które zostały wyszkolone na treningach, funkcjonują najlepiej. Jest największa szansa, że rutyna, którą wyćwiczyliśmy, nas nie zawiedzie. Nie siliłbym się na niesamowite akcje albo wymyślne pomysły. Myślę, że prostymi rzeczami da się zajść bardzo daleko - zasugerował.
Oczekiwania wobec naszej siatkarskiej drużyny są duże. W związku z tym na treningach zawodnicy sumiennie przygotowują się do turnieju, zbliżającego się wielki krokami. Nikola Grbić nie odpuszcza sportowcom i wiele od nich oczekuje.
- Od początku sezonu jest mocno wymagający, bardzo mało jest uśmiechu na treningach, raczej jest ciężka praca. Wywiera na nas dużą presję, bo wie, że pojawi się ona w najważniejszych momentach i trenując pod presją, łatwiej nam będzie wejść na wysoki poziom w warunkach meczowych - stwierdził 27-latek.
Polski siatkarz podzielił się również swoimi sposobami na spędzanie wolnego czasu, choć jak zdradził - nie ma go aktualnie zbyt wiele.
- Odpoczywam, śpię, gram w gry, oglądam seriale. Ostatnio mało mam wolnego czasu - przyznał Kochanowski.



