Sabalenka z mocnym apelem. Chodzi o wojnę. "To uratowałoby wiele żyć"

Julian CieślakTenis

- Chciałabym, by wszystko rozstrzygało się w rozmowie - stwierdziła Aryna Sabalenka. Świeżo upieczona triumfatorka US Open odniosła się do tematu wojny w podcaście Jaya Shetty'ego.

Tenisistka Aryna Sabalenka podczas meczu, z widocznym wysiłkiem i skupieniem na twarzy.
fot. PAP/EPA
Aryna Sabalenka

Miniony czas jest wyśmienity dla Aryny Sabalenki. Zwyciężając US Open, sięgnęła po swój czwarty tytuł wielkoszlemowy w karierze, a drugi w Nowym Jorku. Białorusinka na Flushing Meadows okazała się bowiem najlepsza również przed rokiem. Do tego w swoim dorobku ma dwie wiktorie w Australian Open (2023, 2024).

 

ZOBACZ TAKŻE: Legendarny tenisista zawieszony! Jego zachowanie szokuje

 

Naturalnie po tak dużym sukcesie Sabalenka była rozchwytywana przez media. Niedawno wzięła udział w podcaście Jaya Shetty'ego, autora na YouTube, mającego 4,5 miliona subskrybentów. Rozmowa trwała 73 minuty, a na koniec twórca zadał Białorusince to samo pytanie, które kieruje do każdego gościa: "Gdybyś mogła wprowadzić w życie jedno prawo, którego ludzie musieliby przestrzegać, jak ono by brzmiało?".

 

- Chciałabym, by wszystko rozstrzygało się w rozmowie. Bez wojen i konfliktów. Usiądźcie, porozmawiajcie, rozwiążcie problemy. Nie wychodźcie z pomieszczenia zanim nie dojdziecie do porozumienia. To uratowałoby wiele żyć - zaapelowała liderka rankingu WTA, odnosząc się do ostatnich wydarzeń na świecie, jak chociażby ciągle eskalującej agresji Rosji na Ukrainę, w której Białoruś, skąd pochodzi tenisistka, wspiera zbrodnie rosyjskie.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie