Na MŚ siatkarzy dostali ciężkie baty! Władze federacji podjęły decyzję w sprawie trenera

Robert MurawskiSiatkówka

Siatkarze reprezentacji Japonii fatalnie zaprezentowali się na mistrzostwach świata rozgrywanych na Filipinach. Już po dwóch meczach fazy grupowej byli za burtą turnieju, choć przed startem dawano im duże szanse na miejsce w czołowej ósemce. Po powrocie do kraju zwołano konferencję prasową, na której m.in. ogłoszono decyzję w sprawie selekcjonera.

Trener w czarnej koszulce dyskutuje z grupą siatkarzy w białych strojach.
fot. FIVB
Laurent Tillie nadal będzie selekcjonerem reprezentacji Japonii w siatkówce.

Laurent Tillie z pewnością nie tak wyobrażał sobie swój pierwszy sezon w roli selekcjonera reprezentacji Japonii. Jego poprzednikiem na tym stanowisku był inny Francuz - Philippe Blain, który zrobił dobry grunt pod sukcesy japońskiej siatkówki i wywalczył z drużyną dwa medale Ligi Narodów. Tymczasem rok 2025 nie był dla siatkarzy z Kraju Kwitnącej Wiśni udany.

 

Zobacz także: Sensacja goni sensację! Reprezentacje, które już odpadły z mistrzostw świata siatkarzy 2025

 

W Lidze Narodów Japończycy odpadli w ćwierćfinale po porażce z Polską 0:3. Szansę rewanżu mieli dostać w ćwierćfinale mistrzostw świata - wielu ekspertów uznawało konfrontację Polaków z Japończykami jako niemal pewną na tym etapie rozgrywek. Podczas turnieju rozgrywanego na Filipinach siatkarze reprezentacji Japonii zupełnie jednak rozczarowali. W kiepskim stylu przegrali po 0:3 z Turcją i Kanadą i stracili szansę na grę w fazie play-off. Na mocno negatywną ocenę ich występu nie wpłynęło zwycięstwo w ostatnim meczu "o pietruszkę" z reprezentacją Libii.

 

Jak się okazało, mimo słabego sezonu, trener Tillie nadal będzie prowadził kadrę. Pod jego wodzą drużyna ma kontynuować walkę o igrzyska olimpijskie Los Angeles 2028.

 

– Już na początku sezonu twierdziłem, że ten rok po igrzyskach olimpijskich będzie trudny i pełen zmian - nowy trener, nowe okoliczności, nowy system gry. To rzeczywiście był rok transformacji. Z wyników w tegorocznej edycji VNL jesteśmy zadowoleni. Mimo wielu zmian kadrowych, drużyna wygrywała i awansowała do turnieju finałowego. Tam zmierzyliśmy się z późniejszym triumfatorem Polską i przegraliśmy 0:3, ale myślę, że wyciągnęliśmy z tego cenną lekcję – powiedział Laurent Tillie na konferencji prasowej.

 

– Na mistrzostwach świata przegraliśmy po 0:3 zarówno z Turcją, jak i z Kanadą. Chyba potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby to do końca zrozumieć. Drużyna była bardzo smutna i zdruzgotana po tych dwóch porażkach, ale podnieśliśmy się i wygraliśmy kolejny mecz z Libią. To był bardzo rozczarowujący wynik, chcemy jednak potraktować te doświadczenia jako szansę na poprawę w przyszłości – dodał selekcjoner siatkarskiej reprezentacji Japonii.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie