Dwa triumfy i koniec. Polski tenisista pożegnał się z Tokio
Jan Zieliński i Fernando Romboli zakończyli swoją przygodę w turnieju ATP w Tokio. Polsko-brazylijski duet w pierwszej rundzie głównej drabinki musiał uznać wyższość rozstawionych z "1" Amerykanów - Christiana Harrisona i Evana Kinga.

Przed zmaganiami w głównej drabince imprezy rangi ATP 500 w Tokio Jan Zieliński i Fernando Romboli mieli na koncie już dwa zwycięstwa w stolicy Japonii. Musieli bowiem przedzierać się przez eliminacje, w których odprawili odpowiednio Urugwajczyka Ariela Behara i Włocha Luciano Darderiego oraz Portugalczyka Nuno Borgesa i Brazylijczyka Rafaela Matosa.
ZOBACZ TAKŻE: Świątek ogłosiła to w Pekinie. Chodzi o dalszą rywalizację z Sabalenką
W pierwszej rundzie właściwego turnieju przeciwnikami Zielińskiego i Romboli byli najwyżej notowani w stawce Christian Harrison i Evan King. Lepiej w mecz wszedł polsko-brazylijski duet, który w trzecim gemie odebrał rywalom serwis (2:1), a następnie odskoczył na 3:1. Amerykanie zdołali jednak zniwelować różnicę (3:3), a o losach pierwszego seta ostatecznie zadecydował tie-break. W nim - przewagą jednego małego przełamania - lepsi okazali się Harrison i King.
W drugiej odsłonie potyczki przez dłuższy czas warunki dyktowali podający. Kluczowy okazał się jednak dziewiąty gem, w którym przewagę przełamania zdobyli Amerykanie. Kilka minut później dopełnili formalności przy własnym serwisie, meldując się w ćwierćfinale imprezy w Tokio.
Jan Zieliński/Fernando Romboli - Christian Harrison/Evan King 6:7(5), 4:6
Przejdź na Polsatsport.pl
