Ale heca! Pogromczyni Świątek za burtą turnieju w Pekinie
Emma Navarro nie poszła za ciosem po niespodziewanym zwycięstwie w 1/8 finału z Igą Świątek na turniej WTA w Pekinie. Amerykańska tenisistka przegrała w kolejnej rundzie ze swoją rodaczką Jessicą Pegulą 1:2 (7:6, 2:6, 1:6).

Navarro sprawiła sobie i swoim kibicom nie lada prezent, pokonując w 1/8 finału faworyzowaną Świątek. Na uwagę zasługuje zwłaszcza jej postawa w trzecim secie, którego wygrała 6:0! Taki wyczyn przeciwko wiceliderce rankingu WTA musiał zrobić wrażenie na obserwatorach. Wydawało się, że Amerykanka jest w formie, co potwierdzi w ćwierćfinale przeciwko Peguli.
I faktycznie, początek rywalizacji udowodnił niejako, że Navarro chce pójść za ciosem. Mimo że przegrywała już w pierwszej partii 3:5, wyszła z opresji i wygrała 7:6. I wtedy nagle coś zacięło się w jej grze...
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek ofiarą hejtu! Tak zareagowała na atak
Miłe złego początki - tak można określić jej pojedynek z rodaczką. Pegula w dalszej fazie konfrontacji nie dała już zbyt wielu szans Navarro. Świadczą o tym wyniki poszczególnych odsłon. Siódma "rakieta" świata najpierw wygrała 6:2, a potem 6:1 i awansowała do półfinału.
W walce o triumf w tegorocznym WTA w Pekinie pozostały aż trzy Amerykanki. Amanda Anisimova zmierzy się z Coco Gauff, natomiast Pegula zagra z Lindą Noskovą z Czech.
Emma Navarro - Jesica Pegula (7:6, 2:6, 1:6)
Przejdź na Polsatsport.pl
