Klub Polki z Superpucharem! To ona zdobyła ostatni punkt

Siatkówka

Fenerbahce Stambuł pokonało 3:2 Vakifbank Stambuł w finale Superpucharu Turcji. Klub, w którym występuje Agnieszka Korneluk odwrócił losy spotkania przegrywając już 0:2 i triumfując po tie-breaku, a ostatni punkt meczu należał do środkowej reprezentacji Polski.

Siatkarka w czerwonym stroju z numerem 5 na plecach, z rękami uniesionymi w górę, patrząca na wprost.
Fot. PAP
Agnieszka Korneluk

Oba zespoły przystąpiły do spotkania w niepełnym składzie. Po stronie VakifBanku z gry wypadła Sila Caliskan, z kolei w ekipie Fenerbahce nie zagrały Eda Erdem oraz Ana Cristina. To jednak nie przeszkodziło, abyśmy oglądali sporo emocji już od pierwszej piłki.


Już na starcie ciężar gry wzięła na siebie Tijana Bosković, a po drugiej stronie doskonale odnalazła się z kolei Agnieszka Korneluk. Do samego finiszu premierowej partii oglądaliśmy równą grę, ale znów siatkarski geniusz pokazała Serbka. Atakująca Vakifbanku wzięła na siebie ostatnią piłkę i skutecznie trafiła po prostej tuż obok bloku rywalek zapisując na tablicy wynik 25:23.


W drugiej partii znacznie lepiej rozpoczęły siatkarki Vakifbanku, które prowadziły już 9:5. Wówczas jednak po drugiej stronie w polu serwisowym pojawiła się Melissa Vargas i popisała się asem. Fenerbahce walczyło jak tylko mogło, ale inicjatywa należała do ekipy po drugiej stronie siatki. Dwie ostatnie piłki były udziałem Boskovic i Deniz Uyanik, która ze środka zakończyła drugą partię. Tym samym Vakifbank był o krok od zwycięstwa w całym meczu.


Fenerbahce dobrze korzystało z ostatniej nadziei wchodząc w trzecią partię praktycznie bezbłędnie. Błędy popełniały za to Helena Cazaute oraz Boskovic, co dało wynik 1:5. Siatkarki w pasiastych strojach miały świetną serię i korzystały z nieco słabszego momentu rywalek. Blokowała między innymi Agnieszka Korneluk, ale to Arina Fedorovtseva miała ostatnie słowo w tym secie i doprowadziła do stanu 2:1 w setach.


Kolejne sety obfitowały w zwroty akcji i niesamowite serie. Zaczął Vakifbank, który po prawie minutowej akcji wreszcie zapunktował za sprawą Boskovic. Potężnym atakiem po skosie zameldowała się także Cazaute. To wszystko jednak na nic, bo doskonale prezentowało się Fenerbahce. Utytułowany klub wygrał w końcu czwartą partię i po wyniku 18:25 szykował się do upragnionego tie-breaka.


Od początku swoją przewagę zaznaczyły siatkarki Vakifbanku. W sam środek mocno uderzyła Marina Markova. Potem jednak długą akcję po fatalnym błędzie Boskovic wygrały siatkarki Fenerbahce. Końcówka rywalizacji o Superpuchar Turcji to już prawdziwy rollercoaster. Ze środka punktowała Korneluk, a odpowiedziała jej Boskovic. Mieliśmy wynik 14:14, a o losach trofeum miała zdecydować gra na przewagi. W końcu jednak więcej zimnej krwi okazały zawodniczki Fenerbahce, a konkretnie Polka, która punktowym blokiem zakończyła cały mecz.


Fenerbahce - Vakifbank 3:2 (23:25, 21:25, 25:19, 25:18, 18:16)

PI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie