Nie wszyscy klaskali, gdy Pele grał w USA. Mówili: rozmienia się na drobne

Piłka nożna

Na zakończenie swojej kariery piłkarskiej legendarny Pele przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Przez kilka lat występował w Nowym Jorku. Niektórzy się zachwycali, a inni zarzucali mu rozmienianie się na drobne. Jaka jest prawna o występach Pele w USA?

Czterech mężczyzn, z których jeden trzyma puchar i medal. Zdjęcie jest czarno-białe.
fot. PAP
Pele

Spełniony Pele kończy karierę w Stanach Zjednoczonych


W 1975 roku Brazylijczyk Edson Arantes do Nascimento, czyli Pele, miał już 35 lat i wielkie sukcesy na koncie. Z reprezentacją Brazylii świętował trzy tytuły mistrza świata. Stał się też wielką legendą Santosu. Zapracował na miano najlepszego piłkarza świata, a kibice wręcz go czcili. Gdzie się nie pojawiał, tam zbierały się tłumy.

Pomimo upływu lat doświadczony piłkarz wciąż cieszył się grą i zdecydował się na wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Był już spełnionym piłkarzem i w stu procentach mógł skupić się na zabawie na boisku oraz propagowaniu piłki nożnej w USA, gdzie królowały inne dyscypliny sportowe.

 

Zbliżający się do czterdziestki Pele wciąż czarował na boisku


Pele związał się z klubem New York Cosmos, w którym występował w latach 1975-1977. Choć zbliżał się do czterdziestki, to jednak wciąż czarował na boisku. Był ważnym punktem drużyny, która z powodzeniem występowała na lokalnym podwórku.

 

W premierowym sezonie zespół zajął trzecie miejsce w dywizji północnej w sezonie zasadniczym. Tym samym zabrakło kwalifikacji do fazy play-off. Zdecydowanie lepiej było w drugim sezonie. Wówczas zespół z Pele w składzie wygrał ligę North American Soccer League, zostając mistrzem Ameryki Północnej.

 

Nie bez znaczenia były pieniądze


Choć wielu ekspertów uznawało, że Pele rozmienia się na drobne, to jednak wciąż dobrze grał. Imponował przeglądem pola i był wzorem do naśladowania dla młodych graczy pod kątem profesjonalizmu. Samo przejście Brazylijczyka do Cosmosu uznano za transfer stulecia.

 

Oczywiście pieniądze nie były bez znaczenia, legendarny piłkarz zapewnił sobie bowiem roczną pensję na poziomie 1,4 mln dolarów. Była to wówczas kwota gigantyczna i praktycznie nieosiągalna dla większości sportowców. Do tego podpisał cztery umowy wizerunkowe, za które inkasował dokładnie 4 mln dolarów rocznie. Zapewniło mu to niezwykły komfort finansowy.

 

Sentymentalny mecz na zakończenie kariery


Ostatni oficjalny mecz Pelego miał miejsce 1 października 1977 roku na stadionie Giants Stadium w Nowym Jorku. W nim New York Cosmos mierzył się z Santosem, a Brazylijczyk rozegrał po 45 minut w każdej z drużyn. W ten sposób pożegnał się z kibicami piłki nożnej na całym świecie.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie