Porażka polskiego klubu w europejskim pucharze. Selekcjoner Biało-Czerwonych z triumfem

Koszykówka

Koszykarze Śląska Wrocław przegrali w Salonikach z Arisem 78:85 (6:21, 24:29, 14:17, 34:18) w 6. kolejce grupy A Pucharu Europy. Polski zespół pozostaje z dwoma zwycięstwami w tych rozgrywkach.

Portret Igora Milicica, trenera Arisu Saloniki, w białej koszuli.
fot. Cyfrasport
Trener Arisu Saloniki Igor Milicic odniósł zwycięstwo w meczu ze Śląskiem Wrocław

Mecz Śląska z Arisem miał swój smaczek, bo od kilkunastu dni trenerem zespołu z Salonik jest selekcjoner reprezentacji Polski Igor Milicic. Po porażkach w Pucharze Europy i greckiej ekstraklasie w swoich pierwszych meczach w tej roli, z Wrocławia wyjechał z pierwszym zwycięstwem.

 

Śląsk w pierwszej kwarcie trafił z gry tylko raz na 18 prób. Do tego wykorzystał dwa rzuty osobiste na sześć. Wrocławianie ustępowali też rywalom w walce pod tablicami, gdzie mieli dziesięć zbiórek, a gospodarze 16. Statystyki przełożyły się na wynik - Aris prowadził po pierwszej kwarcie 21:6.

 

ZOBACZ TAKŻE: Legia Warszawa z triumfem w Lidze Mistrzów! Prowadzili od pierwszej minuty

 

W kolejnych minutach nie było wcale lepiej, bo drugą odsłonę spotkania wrocławianie rozpoczęli od 0:8 (6:29). Trener Ainars Bagatskis rotował składem, ale nie przynosiło to wielkich zmian i w połowie kwarty wrocławianie przegrywali już 14:40. Dopiero od tego momentu mecz się wyrównał, ale oznaczało to tylko tyle, że przewaga Arisu przestała rosnąć tak szybko.

 

Gospodarze niemal w każdym elemencie byli lepsi od Śląska, który w połowie meczu miał przewagę jedynie w ofensywnych zbiórkach. W rzutach za dwa punkty Aris miał skuteczność na poziomie 63 procent, a polski zespół - 42. Poza tym Grecy w pierwszych dwóch kwartach wykonywali aż 22 rzuty osobiste przy sześciu Śląska.

 

W połowie meczu Aris prowadził 50:30 i wydawało się, że emocji już nie będzie. Po trzech kwartach wrocławianie przegrywali 44:67, ale w ostatniej odsłonie meczu zaczęli szaleńczą pogoń. Na dwie minuty przed końcem po trafieniu Jakuba Urbaniaka zbliżyli się do rywali na osiem punktów (69:77), a 90 sekund później było to już tylko pięć różnicy (76:81).

 

Śląsk walczył do ostatnich sekund, przerywał akcje rywali faulami, ale strat z pierwszej kwarty nie odrobił i przegrał 78:85. Dla wrocławian to czwarta porażka w tych rozgrywkach.

 

W następnej kolejce zmierzą się u siebie z Towers Hamburg (11 listopada, godz. 19).

 

 

Aris Saloniki - Śląsk Wrocław 85:78 (21:6, 29:24, 17:14, 18:34).

 

Punkty:

 

Aris Saloniki: Bryce Jones 28, Arnoldas Kulboka 20, Bryan Forbes 12, Ronnie Harrell 6, Eleftherios Bochoridis 5, Jakob Dwight Forester 4, Steven Enoch 4, Stylianos Pouliantis 3, Aleksandre Merkviladze 3, Elijah-Mitrou Long 0;

 

Śląsk Wrocław: Issuf Sanon 20, Kadre Gray 14, Noah Kirkwood 10, Jakub Urbaniak 9, Błażej Kulikowski 9, Stefan Djordjevic 6, Błażej Czerniewicz 4, Ajdin Penava 2, Jared Coleman-Jones 2, Tymoteusz Sternicki 2, Aleksander Wiśniewski 0.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie