Magiera: Mistrzowskie otwarcie mistrzyń i mistrzów...
Pierwsze trofea w tym sezonie rozdane. Superpuchar Polski siatkarek zdobył Developres Rzeszów, a Superpuchar Polski siatkarzy po raz pierwszy w historii wywalczyli gracze Bogdanki LUK-u Lublin. Gratulacje dla zwycięzców, ale też brawa i słowa uznania dla pokonanych. Zarówno siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź, jak i siatkarze JSW Jastrzębskiego Węgla postawili się na dzisiaj wyżej notowanym rywalom.


Bogdanka LUK Lublin - JSW Jastrzębski Węgiel. Skrót meczu

DevelopRes Rzeszów – ŁKS Commercecon Łódź. Skrót meczu
Na wysoką ocenę superpucharowego dnia duży wpływ miało miejsce w którym rozegrano mecze, czyli katowicki Spodek, nieprzypadkowo nazywany mekką tudzież świątynią polskiej siatkówki. I ten świąteczny anturaż był bardzo wyczuwalny dzięki znakomitemu brandingowi hali oraz ładnie podświetlonego boiska, co znakomicie ukryło pewne niedostatki i deficyty techniczne gry, szczególnie podczas pierwszego spotkania, ale z drugiej strony - na usprawiedliwienie siatkarek - trzeba zaznaczyć, że nie wszystkim z nich, szczególnie tym, które nie mają doświadczenia reprezentacyjnego, nie często zdarza się grać w takich warunkach.
U panów takich problemów nie było. Tutaj odwrotnie, wydaje się, że niektórych graczy klimat i atmosfera spotkania najzwyczajniej w świecie poniosła - Jastrzębie zagrało lepiej niż można było się spodziewać, a lublinianie w najważniejszych momentach zaprezentowali genialną jakość sportową.
Co do MVP, to zarówno Laura Heyrman, jak i Wilfredo Leon pokazali, że potrafią - jak to się mówi - "w duże mecze". W przypadku Wilfredo wydaje się, że on jest wręcz stworzony do takich spotkań, a łatwość z którą wykonuje w nich najtrudniejsze zagrania jest zadziwiająca by nie powiedzieć zdumiewająca, ale do tego już chyba większość z nas się przyzwyczaiła.
W ostatnim czasie dużo mówi się o szeroko pojętym mentalu w sporcie i rozwijaniu cech wolicjonalnych. I tutaj znów przykład Wilfredo jest idealny.
- Ktoś może powiedzieć, że to w skali trofeów mały pucharek, ale dla nas to duży puchar, bo wygrany po raz pierwszy, zabieramy go do domu, cieszymy się i walczymy o jeszcze trzy, które są w tym sezonie do wzięcia - to słowa Wilfredo wypowiedziane na gorąco zaraz po meczu podczas rozmowy na naszej antenie.
Czy trzeba coś więcej tutaj dodawać?
