Magiera: Mistrzowskie otwarcie mistrzyń i mistrzów...

Marek MagieraSiatkówka

Pierwsze trofea w tym sezonie rozdane. Superpuchar Polski siatkarek zdobył Developres Rzeszów, a Superpuchar Polski siatkarzy po raz pierwszy w historii wywalczyli gracze Bogdanki LUK-u Lublin. Gratulacje dla zwycięzców, ale też brawa i słowa uznania dla pokonanych. Zarówno siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź, jak i siatkarze JSW Jastrzębskiego Węgla postawili się na dzisiaj wyżej notowanym rywalom.

Siatkarze w żółtych koszulkach obejmują się w geście radości, jeden zawodnik w czarnej koszulce stoi z boku.
fot. PAP
Siatkarze Bogdanka LUK Lublin

Na wysoką ocenę superpucharowego dnia duży wpływ miało miejsce w którym rozegrano mecze, czyli katowicki Spodek, nieprzypadkowo nazywany mekką tudzież świątynią polskiej siatkówki. I ten świąteczny anturaż był bardzo wyczuwalny dzięki znakomitemu brandingowi hali oraz ładnie podświetlonego boiska, co znakomicie ukryło pewne niedostatki i deficyty techniczne gry, szczególnie podczas pierwszego spotkania, ale z drugiej strony - na usprawiedliwienie siatkarek - trzeba zaznaczyć, że nie wszystkim z nich, szczególnie tym, które nie mają doświadczenia reprezentacyjnego, nie często zdarza się grać w takich warunkach.


U panów takich problemów nie było. Tutaj odwrotnie, wydaje się, że niektórych graczy klimat i atmosfera spotkania najzwyczajniej w świecie poniosła - Jastrzębie zagrało lepiej niż można było się spodziewać, a lublinianie w najważniejszych momentach zaprezentowali genialną jakość sportową.


Co do MVP, to zarówno Laura Heyrman, jak i Wilfredo Leon pokazali, że potrafią - jak to się mówi - "w duże mecze". W przypadku Wilfredo wydaje się, że on jest wręcz stworzony do takich spotkań, a łatwość z którą wykonuje w nich najtrudniejsze zagrania jest zadziwiająca by nie powiedzieć zdumiewająca, ale do tego już chyba większość z nas się przyzwyczaiła.


W ostatnim czasie dużo mówi się o szeroko pojętym mentalu w sporcie i rozwijaniu cech wolicjonalnych. I tutaj znów przykład Wilfredo jest idealny.


- Ktoś może powiedzieć, że to w skali trofeów mały pucharek, ale dla nas to duży puchar, bo wygrany po raz pierwszy, zabieramy go do domu, cieszymy się i walczymy o jeszcze trzy, które są w tym sezonie do wzięcia - to słowa Wilfredo wypowiedziane na gorąco zaraz po meczu podczas rozmowy na naszej antenie.


Czy trzeba coś więcej tutaj dodawać?

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie