Szokujące wyznanie gwiazdy PSG. "Pochłonęła mnie ciemność"
Mary Earps, bramkarka Paris Saint-Germain i reprezentacji Anglii, przyznała, że kilka lat temu miała poważny problem z nadużywaniem alkoholu. O problemach zawodniczki nie wiedziała nawet najbliższa rodzina.

W wydanej niedawno autobiografii "All In: Football, Life and Learning to be Unapologetically Me" Earps opowiedziała o najtrudniejszych momentach swojej kariery. 32-letnia bramkarka zdradziła, że kilka lat temu nagromadzenie się problemów sportowych i pozasportowych popchnęło ją w stronę alkoholizmu.
ZOBACZ TAKŻE: Reprezentacja Polski trzecią drużyną świata! "Wiedziałyśmy, że medal jest w naszym zasięgu"
Jak przyznaje Earps, pierwszym ciosem był dla niej brak powołania do reprezentacji od ówczesnego selekcjonera "Lwic", Phila Neville'a. Drugim - wprowadzony przez władze lockdown w czasie pandemii koronawirusa.
- Sam lockdown był dla wszystkich ludzi czymś naprawdę strasznym, a ja sama bardzo źle go znosiłam. Tym bardziej, że pandemia zbiegła się w czasie z naprawdę trudnym momentem mojej kariery. Czułam się bardzo samotna i zagubiona, pochłonęła mnie ciemność. Nie sądzę, by pójście w alkohol było moim świadomym wyborem. Wydaje mi się bardziej, że wpadłam w bardzo negatywne strategie przetrwania. Był moment, że przez dwa tygodnie jadłam w ciągu dnia tylko talerz zupy, a wieczorem piłam wódkę zmieszaną z lemoniadą. Nikt nie miał o tym pojęcia, nawet moja najbliższa rodzina. Myślę, że wszyscy dowiedzą się tego dopiero z mojej książki - powiedziała Angielka w rozmowie z "Daily Mail".
32-letnia Mary Earps to wychowanka Leicester City. W swoim bogatym piłkarskim CV ma również występy między innymi dla Nottingham Forest, VfL Wolfsburg i Manchesteru United. Od 2024 roku broni barw francuskiego PSG. Z reprezentacją Anglii sięgnęła po mistrzostwo Europy w 2022 i wicemistrzostwo świata w 2023 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl
