Nagle wydali komunikat. Ma problemy z sercem, to może być koniec kariery
Brazylijski klub Sao Paulo wydało komunikat ws. byłego reprezentanta kraju Oscara, który stracił przytomność podczas jednego z treningów. Natychmiast przewieziono go do szpitala. Stan 34-latka jest stabilny, ale ludzie z jego otoczenia twierdzą, że prawdopodobnie w piłkę nożną już nie zagra.

Oscar, który od stycznia tego roku występuję w swojej ojczyźnie po tym, jak po ośmiu latach opuścił Chiny, źle się poczuł podczas jednego z treningów. Korzystał wtedy z roweru stacjonarnego - informują brazylijskie media.
ZOBACZ TAKŻE: To będzie koniec. Ronaldo opowiedział o zakończeniu kariery
Natychmiast przewieziono go do szpitala, gdzie trafił na oddział intensywnej terapii. Pierwsze badania wykazały nieprawidłowości w pracy serca. Aktualnie lekarze skupiają się na przyczynie tej sytuacji.
Pierwsze doniesienia mówią o tym, że położenie Oscara jest stabilne. Brazylijskie media informują, że z otoczenia piłkarza płynie przesłanie, że zdrowie jest najważniejsze i prawdopodobnie Oscar nie wróci już na boisko.
Oscar zaczynał swoją karierę w Sao Paulo, a następnie grał w Internacionalu. Stamtąd przeniósł się w 2012 roku do Chelsea, w której spędził pięć lat, dwukrotnie sięgając po mistrzostwo Anglii oraz wygrywając Ligę Europy. Osiem minionych lat spędził w Chinach, reprezetnując barwy Szanghaj SIPG. Od stycznia tego roku jest graczem Sao Paulo.
Oscar to również 48-krotny reprezentant Brazylii, dla której strzelił 12 goli. Ma na koncie srebrny medal igrzysk olimpijskich oraz triumf w Pucharze Konfederacji.
Przejdź na Polsatsport.pl
