Dreszczowiec w meczu Iskry Kielce. O wyniku zdecydowała ostatnia sekunda
Szczypiorniści Iskry Kielce zremisowali 32-32 z Aalborgiem w ramach siódmej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Gospodarze zwycięstwo stracili w ostatniej akcji spotkania.

Piłkarze ręczni Industrii Kielce w 7. kolejce Ligi Mistrzów zremisowali we własnej hali z duńskim zespołem Aalborg HB 32:32 (16:15). Gospodarze stracili zwycięstwo w ostatniej sekundzie meczu.
Gospodarze, niesieni gorącym dopingiem swoich fanów, rozpoczęli od mocnego uderzenia. W czwartej minucie po drugiej już bramce Olejniczaka prowadzili 3:1. Wynik podwyższył jeszcze po efektownym rzucie z koła Dylan Nahi. Świetnie w spotkanie wszedł Klemen Ferlin. Słoweński bramkarz Industrii po pięciu minutach miał trzy udane interwencje. Trener gości widząc co się dzieje na parkiecie, bardzo szybko poprosił o czas.
Po kwadransie gry po trafieniu Juri Knorra polska drużyna wygrywała tylko 7:6. W 24. minucie po raz pierwszy od dłuższego czasu pojawił się wynik remisowy (12:12), po trafieniu Madsa Hoxera. Gospodarze toczyli zażarty bój z dwukrotnym finalistą Ligi Mistrzów. Na kilka sekund przed przerwą bramkarza Aalborga Niklasa Landina pokonał Alex Dujshebaev i po 30 minutach Industria prowadziła 16:15.
Początek drugiej odsłony pojedynku był nadal bardzo wyrównany z lekkim wskazaniem na gospodarzy. W 37. minucie piłkę przechwycił Nahi i po kontrze wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie (20:18). Goście potrzebowali czterech minut, aby doprowadzić do remisu (20:20 – Knorr). Duńska drużyna poszła za ciosem i po kontrataku wykończonym przez Bustera Juula po raz pierwszy wyszła na prowadzenie (22:21).
Na 10 minut przed końcem po rzucie karnym wykorzystanym przez Szymona Sićkę kielczanie prowadzili 25:24. Kilkadziesiąt sekund później kapitalną interwencją popisał się Ferlin. Tałant Dujszebajew poprosił o czas, a po wznowieniu gry trafił Arciom Karalek i było 26:24 dla Industrii.
Na 30 sekund do końcowej syreny trafił Alex Dujshebaev i gospodarze wygrywali 32:30. Rywale odpowiedzieli bramką Arnoldsena i trener Industrii poprosił o czas. Rzut Karaleka obronił Landin i duński zespół w ostatniej sekundzie doprowadził do remisu po rzucie Juula.
Industria Kielce – Aalborg Handbold 32:32 (16:15)
Industria Kielce: Klemen Ferlin, Bekir Cordalija – Alex Dujshebaev 7, Szymon Sićko 6, Arciom Karalek 5, Michał Olejniczak 4, Aleks Vlah 3, Daniel Dujshebaev 2, Dylan Nahi 2, Jorge Maqueda 1, Theo Monar 1, Marcel Latosiński 1, Benoit Kounkoud.
Aalborg Hanbold: Niklas Landin, Fabian Norsten - Juri Knorr 7, Buster Juul 6, Mads Hoxer 5, Thomas Arnoldsen 5, Sander Sagosen 4, Felix Moller 2, Simon Hald 2, Kristian Bjornsen 1, Alec Smit, Vetle Ronningen, Patrick Anderson, Alexandre Blonz, Marinus Munk, Lukas Nilsson.
Karne minuty: Industria – 4, Aalborg – 6. Czerwona kartka (za faul) – Jorge Maqueda (Industria) – 54. min.
Sędziowali: Andreu Marin i Ignacio Garcia (Hiszpania). Widzów: 4 000.
Przejdź na Polsatsport.pl

