Miał zaledwie 38 lat. Media milczą o szczegółach śmierci byłego zawodnika UFC
W wieku zaledwie 38. lat zmarł były zawodnik UFC Godofredo Castro. Śmierć Brazylijczyka wstrząsnęła fanami MMA na całym świecie, ale jej szczegóły nie są jeszcze znane. Wiadomo jednak, że zmarł w więziennej celi. Jak do tego doszło?

Kim był Godofredo Castro?
Godofredo Castro należał do utalentowanych zawodników MMA z Brazylii, dzięki czemu otrzymał szansę debiutu w UFC, czyli największej organizacji MMA na świecie. Z nią związany był w latach 2012-2018 i zaliczył 11 pojedynków. Jego bilans 5-6 nie należał do najgorszych.
Po zakończeniu przygody z UFC walczył jeszcze dla mniejszych organizacji, a ostatni zawodowy pojedynek popularny Pepey stoczył w 2022 roku. W ostatnim czasie głośniej o nim było nie ze względu na dokonania sportowe, a czyny popełniane w życiu prywatnym.
Dlaczego Godofredo Castro przebywał w więzieniu?
Od 30 czerwca 2025 roku Godofredo Castro przebywał w więzieniu w Stanach Zjednoczonych. Został zatrzymany pod zarzutem poważnych oskarżeń. Te dotyczyły przemocy względem żony, Samary Mello. Wśród nich znajdowały się m.in.:
porwanie z uszkodzeniem ciała i zastraszaniem ofiary
utrudnianie komunikacji z policją
napaść domową poprzez duszenie.
Byłego zawodnika MMA osadzono w areszcie na Florydzie, gdzie czekał na rozwój sytuacji i przebieg dalszego procesu. Już wiemy, że do niego nie dojdzie.
Media milczą o szczegółach śmierci Castro
Godofredo Castro został znaleziony martwy w swojej celi 9 listopada. Na ten moment nie ustalono przyczyny i okoliczności śmierci fightera. Media również milczą o szczegółach i wydaje się, że długo możemy ich nie poznać. Nieoficjalnie uznaje się, że to pozorne samobójstwo. Z doniesień amerykańskich mediów wynika, że Castro został znaleziony z prześcieradłem wokół szyi, a funkcjonariusze więzienni niezwłocznie przystąpili do reanimacji. Zmarł jednak w szpitalu.
Głos w tej sprawie zabrał prawnik żony Castro, który poprosił opinię publiczną o powstrzymywanie się od przykrych komentarzy pod adresem swojej klientki oraz zmarłego zawodnika. Zwrócił też uwagę na to, że teraz władze amerykańskie powinny rozstrzygnąć przebieg zdarzeń i wskazać na prawdziwą przyczynę śmierci Godofredo Castro.
Żegnają go kibice oraz koledzy z ringu
Śmierć Godofredo Castro w wieku zaledwie 38. lat wstrząsnęła opinią publiczną oraz środowiskiem MMA w Stanach Zjednoczonych i w Ameryce Południowej. Choć w ostatnich latach jego wizerunek ucierpiał, to jednak wciąż cieszył się renomą. Żegnają go nie tylko kibice, ale również koledzy i ringowi rywale, w tym m.in. Rony Mariano Bezerra.
Przejdź na Polsatsport.pl