"As Sportu Interii i Polsatu Sport 2025". Przegląd sylwetek wszystkich nominowanych sportowców

Inne

Zainaugurowana została piąta już edycja plebiscytu "Asa Sportu". Redakcja Interii Sport wytypowała 38 kandydatur, które będą poddawane pod głosowania Czytelników w specjalnych ankietach - zwycięzca może być wyłącznie jeden, więc czekać nas będzie niezwykle zacięta i pasjonująca rywalizacja.

Siatkarz Wilfredo Leon w czerwonej koszulce z numerem 9, trzyma piłkę do siatkówki.
fot. AFP
"As Sportu Interii i Polsatu Sport 2025". Przegląd sylwetek wszystkich nominowanych sportowców

"As Sportu" to coroczny plebiscyt portalu Interia Sport (w tym roku współorganizowany również przez redakcję Polsatu Sport), który ma na celu wyłonienie najlepszego polskiego sportowca danego roku. Za nami są cztery edycje tego przedsięwzięcia, w których laureatami byli kolejno szachista Jan-Krzysztof Duda oraz (aż trzy razy z rzędu) tenisistka Iga Świątek.

 

Zasady są proste. W pierwszej fazie redakcja Interii Sport wytypowała 38 kandydatur, które teraz będą walczyć o głosy Czytelników. W pierwszym głosowaniu otwartym celem jest wybranie 16 sportowców, którzy przejdą do fazy pucharowej, gdzie zostaną podzieleni na pary i będą dalej zmagać się w potyczkach jeden na jeden.

"As Sportu Interii i Polsatu Sport 2025". Poznaj wszystkie kandydatury do tytułu

W gronie nominowanych w plebiscycie znalazł się szeroki przekrój wybitnych zawodników i zawodniczek - od przedstawicieli dyscyplin indywidualnych po postaci ze świata sportów drużynowych i... w przypadku absolutnie każdej z tych osób można mówić o wielkich osiągnięciach w mijającym roku 2025. Poniżej przedstawiamy krótkie sylwetki kandydatek i kandydatów do miana "Asa Sportu" (w kolejności alfabetycznej).

 

Agata Barwińska - w 2008 roku na olimpijskim akwenie w Qingdao Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki świetnie popłynęli w wyścigu medalowym, wygrali go, ale zmagania w klasie Star skończyli ostatecznie na czwartej pozycji. Teraz przed ostatnim wyścigiem czwarta była tu też Agata Barwińska, w olimpijskiej klasie ILCA 6. W zwariowanych regatach, bo pogoda uniemożliwiała rywalizację przez cztery dni o medale mistrzostw świata. A gdy w końcu pozwoliła, 30-latka z Iławy wskoczyła na pierwsze miejsce, które po dwóch słabszych wyścigach straciła. Kluczem okazał się ostatni wyścig – to on dał Barwińskiej drugie w karierze wicemistrzostwo świata. Latem polska żeglarka przetestowała olimpijski akwen w Long Beach – to tam odbędą się żeglarskie zmagania w ILCA 6 za niespełna trzy lata. Znów stanęła na podium w prestiżowych zawodach z cyklu Sailing Grand Slam.

 

Mateusz Biskup/Mirosław Ziętarski - rok temu obaj panowie byli filarami czwórki podwójnej, która w Paryżu znów sięgnęła po olimpijski medal. Trener Aleksander Wojciechowski, który stworzył słynnych "Dominatorów" kilkanaście lat temu, zaczął realizować kolejny ze swoich genialnych pomysłów. Czwórka została odmłodzona, w Szanghaju już sięgnęła po medal MŚ. A Biskup z Ziętarskim wrócili do rywalizacji w dwójkach. I to w jakim stylu! W poolimpijskim roku nokautowali rywali w najważniejszych imprezach. W Płowdiw sięgnęli po złoto mistrzostw naszego kontynentu, ale jeszcze większym wyzwaniem były wrześniowe mistrzostwa świata w Szanghaju. Spisali się genialnie, już w połowie dystansu tak uciekli rywalom, że nie było żadnych wątpliwości w kwestii złota. A na końcu mogli już nawet odpocząć.

 

Natalia Bukowiecka - od 2022 roku najlepsza polska sprinterka kończyła sezon z indywidualnym medalem wielkiej imprezy: była wicemistrzynią (2022) i mistrzynią Europy (2024), wicemistrzynią świata (2023), brązową medalistką olimpijską (2024). W tym roku ta seria została przerwana, choć przecież dzięki fantastycznej postawie Natalii Polska mogła świętować drużynowe wicemistrzostwo Europy. W hali podopieczna trenera Marka Rożeja też pewnie świętowałaby medal w Apeldoorn, gdyby nie kontuzja, która ostatecznie przerwała starty pod dachem. A latem też długo był niepokój, co do formy Bukowieckiej w MŚ w Tokio. Ta przyszła jednak w odpowiednim czasie – Bukowiecka zajęła czwarte miejsce w galaktycznym finale na 400 m, że świetnym czasem (49,27s). W sztafecie mieszanej do podium zabrakło 0,02 s.

 

Krzysztof Chmielewski w tym roku zdobył srebrny medal w rywalizacji na 200 m stylem motylkowym podczas mistrzostw świata w Singapurze. Przy okazji ustanowił nowy rekord Polski na tym dystansie - i to dwukrotnie. 21-latek w eliminacjach uzyskał czas 1:52.89, a w finale 1:52.64. Pobił tym samym poprzedni rekord należący Pawła Korzeniowskiego, który obowiązywał aż przez 16 lat. To drugie srebro Chmielewskiego przywiezione z MŚ - przed dwoma laty zgarnął je również w Fukuoce. Bez wątpienia to jeden z największych polskich talentów w swej dyscyplinie.

 

Zuzanna Cieślar na co dzień urzeka pogodnym usposobieniem i skromnością, ale kiedy wkracza na szermierczą planszę, zostaje w niej jedynie niezłomny ducha wojownika. "Przyjechałam zrobić medal i tak się stało" - mówiła po lipcowym triumfie w Tbilisi. Przywiozła stamtąd tytuł indywidulnej wicemistrzyni świata. To największy sukces jej dotychczasowej kariery, a zarazem największe osiągnięcie polskiej szablistki w historii. Miesiąc wcześniej sięgnęła po srebro ME w rywalizacji drużynowej. W światowym rankingu zajmuje obecnie 13. lokatę (najwyższą wśród naszych szermierzy), co w porównaniu do poprzedniego notowania oznacza skok aż o 54 pozycje. W kraju nie ma już konkurencji - w pięciu ostatnich edycjach stawała na najwyższym podium mistrzostw Polski. Co dalej? Zamierza sięgnąć po olimpijskie medale w Los Angeles.

 

Patryk Dudek w 2017 zdobył tytuł wicemistrza świata, a potem delikatnie spuścił z tonu - jednak w tym roku wrócił w wielkim stylu. Z reprezentacją Polski zdobył srebro w finale Speedway of Nations oraz tytuł mistrza Europy (Polska czekała na kolejne złoto 15 lat), uzyskując przy okazji przepustkę do Grand Prix 2026. Z kolei z Apatorem Toruń wygrał ligę, przerywając hegemonię Motoru Lublin. "Koziołki" po złotym hat-tricku musiały uznać wyższość Apatora, a Dudek w finałowym dwumeczu zdobył 25 punktów i dorzucił dwa bonusy. Okazał się też lepszy od Bartosza Zmarzlika - bilans finałowych pojedynków to 3:2 dla Dudka. Nic dziwnego, że kibice wybrali go też najlepszym polskim zawodnikiem na Gali PGE Ekstraligi.

 

Tomasz Fornal - przez cały sezon 2024/2025 był jedną z najważniejszych postaci Jastrzębskiego Węgla i (zanim przeniósł się do Halkbanku Ankara) sięgnął z tą drużyną po Puchar Polski i brąz Ligi Mistrzów. Pochodzący z Krakowa 28-latek naturalnie był również asem w talii Nikoli Grbicia podczas sezonu reprezentacyjnego. W nim reprezentacja Polski wywalczyła kolejne złoto Ligi Narodów oraz brąz mistrzostw świata. Jego nieustępliwość na boisku i poza nim wielokrotnie pchała klub i reprezentację do sukcesów.

 

Magdalena Fręch nie obroniła w Guadalajarze wywalczonego w 2024 roku trofeum, jednak ostatni sezon był dla niej również całkiem udany. Z turniejów w Waszyngtonie, czy z US Open eliminowały ją dopiero topowe tenisistki - odpowiednio Jelena Rybakina i Coco Gauff. Niezłomna łodzianka była jednak w stanie postawić się prawdziwym gwiazdom, o czym najlepiej świadczy wygrana z Mirrą Andriejewą w Berlinie, czy legendarną Venus Williams w stolicy USA. Wiele wskazuje na to, że sezon zakończy na 59. miejscu w rankingu, tak więc jako trzecia rakieta Polski.

 

Agata Kaczmarska - szersza publiczność - ta spoza świata boksu - poznała ją w 2025 roku. 27-latka we wrześniu została mistrzynią świata seniorek w kategorii +80kg. Polka była zdecydowanie jednym z największych objawień turnieju. Nie znajdowała się w gronie faworytek, a odprawiała kolejne rywalki z kwitkiem. - Wielu kibiców pokocha Agatkę - mówił po sukcesie trener Tomasz Dylak i podkreślał, że jego podopieczna jest sympatyczna, radosna, żywiołowa, ale też czuła. Kaczmarska jest żołnierzem Wojska Polskiego, a zdobycie medalu mistrzostw świata było jej największym marzeniem sportowym.

 

Martyna Klatt/Anna Puławska - na początku sierpnia zeszłego roku polskie środowisko kajakarskie przeżywało trudne chwile. Co prawda Klaudia Zwolińska została jedną z bohaterek naszej kadry olimpijskiej, ale dostarczające medali od kilkudziesięciu lat kajakarstwo klasyczne wróciło z Francji z tarczą. Żal było zwłaszcza pań, zdobywających przecież medale niemal zawsze i wszędzie. W tym sezonie doszło do roszad i zmian w składach, m.in. Martyna Klatt połączyła siły z Anną Puławską. Wyszło to fantastycznie: nasze reprezentantki wygrały w K-2 na 500 metrów tak mistrzostwa Europy w Racicach, jak i mistrzostwa świata w Mediolanie. Imponowały też w regatach Pucharu Świata. A jakby tego było mało, Puławska dołożyła jeszcze tytuł mistrzyni świata w jedynce na 500 metrów. W imponującym stylu, pewnie wygrywając eliminacje, półfinał i finał.

 

Jakub Kochanowski - w sezonie 2024/2025 reprezentował barwy PGE Projekt Warszawa i wraz z ekipą ze stolicy walczył o mistrzostwo PlusLigi. Ostatecznie środkowy wspólnie z kolegami z drużyny zakończył kampanię na trzeciej lokacie. Znalazł się w drużynie sezonu fazy zasadniczej PlusLigi. Po rywalizacji z klubem bardzo dobrze spisał się także w narodowych barwach. Wspólnie z kolegami z reprezentacji sięgnął po tytuł najlepszej drużyny w rozgrywkach Ligi Narodów FIVB, a mundial zakończył na trzecim miejscu. Wygrał tytuł MVP Ligi Narodów. Znalazł się w "drużynie marzeń" mistrzostw świata.

 

Marcin Komenda – rozgrywający reprezentacji Polski oraz kapitan drużyny mistrzów Polski, Bogdanki LUK Lublin. W 2025 roku siatkarz poza złotem PlusLigi mógł cieszyć się również z Pucharu Challenge. Do tego po raz pierwszy w karierze miał okazję pełnić rolę pierwszego rozgrywającego w biało-czerwonych barwach. Spisał się znakomicie prowadząc kadrę Nikoli Grbicia do złota Ligi Narodów oraz brązowego medalu mistrzostw świata. 29-latek świetnie zastąpił Marcina Janusza, czym udowodnił, że siatkówka na najwyższym poziomie nie jest mu obca.

 

Agnieszka Korneluk - od pięciu lat jest niemal gwarantem mistrzostwa Polski. Od 2021 r. nie zdobyła go bowiem tylko raz, a w ostatnim sezonie wreszcie pomogła spełnić marzenia o złocie DevelopResowi Rzeszów. I to pomogła wydatnie, bo środkowa została wybrana najlepszą siatkarką sezonu w TAURON Lidze. O kolejne medale będzie walczyć już w Turcji, gdzie kontrakt zaproponował jej jeden z gigantów, czyli Fenerbahce Stambuł. 31-letnia Korneluk ostatniego lata ponownie została też kapitanem reprezentacji Polski, z którą świętowała już trzeci z rzędu brąz Ligi Narodów. W dodatku została wybrana najlepszą środkową turnieju finałowego w Łodzi. To dziś jedna z najlepiej blokujących siatkarek świata.

 

Aleksandra Król-Walas - w swojej popisowej konkurencji - slalomie gigancie równoległym - nasza snowboardzistka zajęła czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 2024/2025, zaliczając po drodze m.in. triumf w szwajcarskim Scuolu. Swoją wybitną formę potwierdziła też w marcu na mistrzostwach świata, gdzie udało jej się wywalczyć brązowy medal. Wielki finał był tu dosłownie o włos - Japonka Tsubaki Miki wyprzedziła reprezentantkę Polski o zaledwie 0,01 s, co tylko potwierdza wielką waleczność naszej "Biało-Czerwonej".

 

Robert Kubica - fani polskiego motorsportu w tym sezonie z pewnością nie mogli narzekać na brak wrażeń. W walce o awans do F1 jest kilku młodych kierowców, a w wyścigach długodystansowych na podium dwukrotnie stawał Robert Kubica. Krakowianin dołączył w tym roku do elitarnego grona zaledwie trzech kierowców, którzy na przestrzeni całej kariery zwyciężyli wyścig Formuły 1 i długodystansowych mistrzostw świata (WEC). Polak wraz z Philipem Hansonem i Yifeiem Ye zajął drugie miejsce w Katarze i triumfował podczas zmagań 24h Le Mans. Dobre wyniki sprawiły, że hypercar z numerem 83 do samego końca walczył o mistrzostwo świata. Ostatecznie ekipa Polaka zdobyła drugie miejsce i tytuł wicemistrzowski.

 

Bartosz Kurek – atakujący Tokio Great Bears oraz kapitan reprezentacji Polski. Po świetnym indywidualnie sezonie PlusLigi w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle kolejny raz został doceniony przez Nikolę Grbicia i powołany do kadry narodowej. Mimo problemów zdrowotnych w trakcie kampanii zdołał odpowiednio przygotować się do najważniejszej imprezy 2025 roku, mistrzostw świata. Zanotował niezły turniej i jako lider oraz kapitan poprowadził zespół do brązowego medalu. Mimo upływu lat 37-latek wciąż jest jednym z najlepszych atakujących w kraju.

 

Wilfredo Leon - przed sezonem 2024/2025 niespodziewanie zdecydował się na transfer do naszej PlusLigi i jak się okazało, był to znakomity ruch. Przyjmujący reprezentacji Polski stanowił o sile Bogdanki LUK Lublin, która pierwszy raz w swojej historii sięgnęła po tytuł klubowego mistrza Polski w siatkówce, a Leon został wybrany MVP całych rozgrywek. Po zakończeniu sezonu klubowego Leon wspólnie z resztą kolegów z drużyny narodowej walczył o medale, najpierw w Lidze Narodów FIVB, a potem także w mistrzostwach świata siatkarzy. Pierwsze rozgrywki zakończył ze złotym krążkiem na szyi, a z mundialu wrócił jako brązowy medalista.

 

Robert Lewandowski nie opuszcza kurtyny. Wciąż gra główną rolę w spektaklu o najdłuższym zmierzchu boga w dziejach polskiego futbolu. Ma już 37 lat. Zbliża się moment, w którym zejdzie ze sceny, ale na razie kolejnymi golami konsekwentnie zawstydza snajperów w kwiecie wieku. W mijającym roku na gruncie krajowym poprowadził Barcelonę do potrójnej korony: mistrzostwo La Liga, triumf w Copa del Rey i Superpuchar Hiszpanii. Niemal do mety sezonu bił się o tytuł króla strzelców. Do tego dołożył półfinał Ligi Mistrzów. W analizowanym okresie niezmiennie pozostaje najskuteczniejszym egzekutorem "Dumy Katalonii" i drużyny narodowej. Na moment zawiesił reprezentacyjną przygodę wskutek spięcia z byłym już selekcjonerem, ale szybko puścił ten incydent w niepamięć. Znów liczy się tylko horyzont, a na nim - trzeci mundial w karierze.

 

Jordan Loyd z przytupem zadebiutował w barwach reprezentacji Polski. Już w swoim pierwszym spotkaniu w biało-czerwonych barwach przyćmił Lukę Doncicia. Następnie walnie przyczynił się do awansu naszej kadry do fazy pucharowej EuroBasketu. Ostatecznie skończyło się na ćwierćfinale, co dla kraju nad Wisłą jest ogromnym sukcesem. Urodzony w Stanach Zjednoczonych gracz zaimponował także w zmaganiach klubowych. Jego Monaco dotarło do wielkiego finału Euroligi i dopiero w konfrontacji o tytuł przegrało z Fenerbahce. Nagroda? Transfer do Anadolu Efes, gdzie 32-latek pełni jeszcze większą rolę.

 

Kamil Majchrzak pokazał swoją determinację m.in. w wielkoszlemowych turniejach - w Wimbledonie dotarł aż do czwartej rundy rywalizacji, a podczas US Open pokonał zawodnika z czołowej dziesiątki rankingu - Karena Chaczanowa. Wydawało się, że Polak będzie miał realne szanse na życiowy występ w Nowym Jorku, jednak jego plany pokrzyżowała kontuzja. Mimo problemów ze zdrowiem Majchrzak zakończył sezon jako numer jeden wśród polskich tenisistów.

 

Natalia Maliszewska - w sezonie 2024/25 pokazała wielką klasę, z marcowych mistrzostw świata przywiozła trzy medale - jeden indywidualny (brąz na jej ulubionym dystansie 500 metrów i rekord Polski 42,049) oraz dwa drużynowe (srebro w sztafecie żeńskiej, brąz w mieszanej). W styczniu zdobyła z koleżankami i kolegami z kadry także dwa brązowe krążki na mistrzostwach Europy. Jest jedną z największych nadziei reprezentacji Polski na nadchodzące igrzyska olimpijskie w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo.

 

Mikołaj Marczyk - "Miko" ma za sobą kapitalny rok, którego najważniejszym punktem było wywalczenie upragnionego tytułu rajdowego mistrza Europy. Uzdolniony kierowca, współpracujący z doświadczonym pilotem Szymonem Gospodarczykiem, w drodze po laur zaliczył m.in. drugie miejsce w Rajdzie Polski, ustępując tu w "generalce" jedynie Martinsowi Sesksowi. Do tego wszystkiego pobił niezwykły rekord - na jednym baku paliwa przejechał łącznie 2831 km pokonując trasę tam i z powrotem z Łodzi do Paryża.

 

Aleksandra Mirosław w 2025 roku znów udowodniła, że jest najlepszą zawodniczką na świecie we wspinaczce sportowej. Na niedawnym globalnym czempionacie wyśrubowała swój rekord świata, do którego dołożyła kolejny w karierze złoty medal. Lublinianka jest już coraz bliżej złamania magicznej bariery sześciu sekund. Póki co nie jest w stanie zagrozić jej żadna z rywalek, a kolejne sukcesy wydają się być tylko kwestią czasu.

 

Katarzyna Niewiadoma-Phinney - w dalszym ciągu pokazuje świetną dyspozycję. Nie obroniła tytułu zwyciężczyni Tour de France, ale trzecie miejsce w tym prestiżowym wyścigu także robi wrażenie. Już po raz czwarty z rzędu stanęła na końcowym podium żeńskiej "Wielkiej Pętli". W październiku zdobyła srebrny medal mistrzostw Europy w wyścigu ze startu wspólnego. Kilka miesięcy wcześniej po raz drugi w karierze została mistrzynią naszego kraju. Zakończyła sezon na dziewiątej pozycji w rankingu kobiet Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI), łącznie gromadząc 1946 punktów.

 

Ewa Pajor - kapitan reprezentacji Polski piłkarek nie tylko miała okazję prowadzić kadrę "Biało-Czerwonych" w historycznych, pierwszych mistrzostwach Europy z udziałem naszej kadry, ale przede wszystkim zapisała się złotymi zgłoskami w dziejach FC Barcelona. Polka i jej koleżanki wywalczyły - podobnie, jak męska kadra FCB - Superpuchar i Puchar Hiszpanii, a także mistrzostwo kraju. W Lidze Mistrzów z kolei "Blaugrana" musiała uznać wyższość jedynie Arsenalu w wielkim finale. Ponadto Polka pobiła rekord klubu jeśli chodzi o liczbę goli w jednym sezonie - odnotowała dokładnie 43 trafienia.

 

Mateusz Ponitka - jego obecność w gronie nominowanych to zasługa przede wszystkim gry koszykarza na EuroBaskecie, w którym reprezentacja Polski zaprezentowała się powyżej oczekiwań. "Biało-Czerwoni" musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Jeremy'ego Sochana i właśnie na tym turnieju Mateusz Ponitka znów objawił się jako prawdziwy lider kadry. Poprowadził drużynę do drugiego miejsca w fazie grupowej - pokonaliśmy teoretycznie mocniejszą Słowenię, a ustąpiliśmy tylko Francuzom, co było postrzegane jako sensacja. W fazie play-off udało się wygrać jeszcze jedno spotkanie z Bośnią i Hercegowiną.

 

Aneta Rygielska - najbardziej doświadczona z naszej przebudowywanej przez Tomasza Dylaka kadry pięściarek, dwukrotna wicemistrzyni Europy. Tyle że pięściarce z Torunia wciąż brakowało podium na imprezie globalnej, a kilka razy była już tego bliska. Nawet w igrzyskach w Paryżu rok temu biła się fenomenalnie, walkę o ćwierćfinał z Turczynką przegrała, zdaniem wielu ekspertów, dość kontrowersyjnie. I wreszcie w tym roku dopięła swego – w Liverpoolu wygrała cztery walki, kapitalnie "tańczyła" w ringu. Awansowała do strefy medalowej, a później do finału, po rozbiciu byłej mistrzyni świata. Bój o złoto przegrała minimalnie z Brazylijką Rebecą Santos 2:3, mogło być odwrotnie. Dokładnie tak samo jak na początku kwietnia w finale Pucharu Świata w brazylijskim Foz do Iguacu z Włoszką Rebeccą Nicoli.

 

Kewin Sasak – atakujący drużyny mistrzów Polski, Bogdanki LUK Lublin, oraz reprezentant Polski. Siatkarz po kapitalnym sezonie klubowym, podczas którego wywalczył złoto PlusLigi i europejski Puchar Challenge został dostrzeżony przez Nikolę Grbicia i otrzymał okazję do debiutu w narodowych barwach. Świetnie zastąpił kontuzjowanego przez pierwszą część kampanii reprezentacyjnej Bartosza Kurka, co potwierdził nagrodą dla najlepszego atakującego Ligi Narodów. Wraz z kadrą wywalczył złoto wspomnianych rozgrywek oraz brązowy medal mistrzostw świata.

 

Kamil Semeniuk - to był dla 29-letniego siatkarza rok pełen medali. Najpierw przyjmujący zdobywał je z klubem Sir Susa Scai Perugia. Brąz w lidze włoskiej nie był jeszcze co prawda szczytem marzeń, ale już złoto w Lidze Mistrzów - dla Semeniuka trzecie w karierze - jak najbardziej. Potem przyjmujący był ważną postacią reprezentacji Polski, z którą zdobył złoto Ligi Narodów i brąz mistrzostw świata na Filipinach. Semeniuk znów potwierdził, że należy do światowej czołówki i trudno wyobrazić sobie bez niego kadrę Nikoli Grbicia. W dodatku przyjmujący kapitalnymi występami rozpoczął również nowy sezon. W tym roku spotkało go też mniej typowe jak na siatkarza wyróżnienie - otrzymał tytuł “Zasłużonego dla miasta Kędzierzyn-Koźle”.

 

Vladimir Semirunnii - urodził się w Rosji, ale wybrał występy dla Polski i biało-czerwone barwy reprezentuje od 2024, notując fantastyczne wręcz sukcesy. Podczas marcowych mistrzostw świata w łyżwiarstwie szybkim na dystansach sięgnął on po dwa medale - srebro na 10 000 m oraz brąz na 5000 m, potwierdzając po raz kolejny, że stanowi on naprawdę wielkie wzmocnienie dla polskiej kadry i to na długi czas - ma on bowiem zaledwie 22 lata i jeszcze wiele lat kariery przed sobą. W sierpniu otrzymał przy tym oficjalnie polskie obywatelstwo i dzięki temu będzie mógł spróbować wywalczyć dla swej nowej reprezentacji również medale zimowych igrzysk olimpijskich.

 

Pia Skrzyszowska - zimą  była trochę zdenerwowana – jej tata, zarazem i trener Jarosław, zaproponował inny tryb przygotowań, by najlepsza forma przyszła dopiero na docelowe imprezy. I tak się stało, przełom nastąpił podczas halowych mistrzostw Europy w Apeldoorn, tam zawodniczka z Warszawy zdobyła w biegu na 60 m przez płotki brązowy medal (7,83). A dwa tygodnie później w końcu poprawiła rekord Polski, do którego dobierała się przez trzy lata. 7,74 s dało czwarte miejsce, do podium zabrakło 0.003 sekundy, do złota – 0,04 s. Latem było podobnie – długo bez przełomu, aż w końcu pod koniec sezonu on nastąpił. I dał rewelacyjne piąte miejsce w finale mistrzostw świata w biegu na 100 m przez płotki.

 

Magdalena Stysiak - jedna z niekwestionowanych liderek reprezentacji Polski w siatkówce. Z kadrą w tym roku sięgnęła po brązowy medal Ligi Narodów oraz dotarła do ćwierćfinału mistrzostw świata. Dzięki kapitalnym warunkom fizycznym masowo zdobywa punkty dla swojej drużyny, zarówno z pozycji przyjmującej, jak i atakującej. Wraz z końcem sezonu 2024/25 pożegnała z Fenerbahce Stambuł, z którym zgarnęła ligowe wicemistrzostwo i krajowy puchar. W czerwcu tego roku trafiła do innego tureckiego klubu - Eczacibasi, gdzie kontynuuje karierę. Na jej koncie znajdziemy mnóstwo indywidualnych osiągnięć.

 

Wojciech Szczęsny - były reprezentant Polski już od dawna (zgodnie ze swymi pierwotnymi zamiarami) powinien być na sportowej emeryturze, a zamiast tego dokłada do swojej gabloty kolejne trofea. Golkiper z Warszawy w 2025 roku był jedną z najważniejszych postaci FC Barcelona, zdobywając Puchar i Superpuchar Hiszpanii, a także mistrzostwo kraju. Katalońska ekipa z Polakiem w składzie była również o krok od wywalczenia awansu do finału Ligi Mistrzów i ogromna w tym zasługa "Teka". Dzięki swoim wyczynom w bramce Barcelony Polak stał się ulubieńcem kibiców "Blaugrany", do tego był też dobrym duchem szatni.

 

Julia Szeremeta na MŚ w boksie jedynie otarła się o złoty medal, ale mimo to rok 2025 w jej wykonaniu można bez wątpienia uznać za wyjątkowo udany. W walce o złoto w kat. do 57 kg przegrała przez niejednogłośną decyzję sędziów z Jaismine Lamborią z Indii, kończąc turniej ze srebrem. Ponadto w maju srebrna medalistka IO w Paryżu zaprezentowała się ze świetnej strony w Memoriale Feliksa Stamma 2025, gdzie triumfowała, pokonując Chumorabonu Mamajonową, co potwierdziło jej wysoką formę w tym sezonie. Nie ulega wątpliwości, że pozycjonuje się ona jako jedna z najważniejszych postaci polskiego kobiecego boksu, z powiększającym się dorobkiem medalowym i pokaźną listą zwycięstw w 2025 r.

 

Iga Świątek - przez cały sezon dzielnie walczyła o powrót na szczyt światowego rankingu kobiecego tenisa. Choć w pierwszej części kampanii nasza zawodniczka nie radziła sobie najlepiej (nie udało jej się sięgnąć po kolejny triumf w Paryżu), w Londynie sprawiła niemałą niespodziankę i zdobyła po pierwszy w karierze seniorskiej tytuł mistrzowski w Wimbledonie. Do tego sześciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa dołożyła jeszcze trofea z Cincinnati i Seulu, utrzymując drugie miejsce w światowej klasyfikacji.

 

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny udowodnił, że należy do grona najlepszych żużlowców wszech czasów. Polak znów sięgnął po tytuł indywidualnego mistrza świata. Ten sezon był jednak inny niż wszystkie, ponieważ Brady Kurtz do ostatnich wyścigów miał realną szansę na prześcignięcie Polaka w klasyfikacji generalnej. Nasz rodak zachował ostatecznie zimną krew, dzięki czemu do domu wrócił z szóstym złotym medalem. I zapewne za rok będzie celował w siódmy tego typu krążek. W PGE Ekstralidze 30-latek także nie zawodził, wraz z ekipą z Lublina ukończył rozgrywki na drugiej lokacie. Indywidualnie z kolei nie miał sobie równych.

 

Klaudia Zwolińska - wielką rzeszę kibiców zyskała jeszcze podczas IO 2024 w Paryżu, gdzie zdobyła pierwszy na tej imprezie medal dla Polski. W 2025 roku na mistrzostwach świata w kajakarstwie górskim w Penrith Polka przeszła samą siebie. Zdobyła dwa złote medale (w kategoriach K-1 i C1) oraz jeden brązowy w crossie. Tym samym stała się pierwszą w historii swojej dyscypliny zawodniczką, która na jednej dużej imprezie wywalczyła aż trzy krążki. Podwójne mistrzostwo świata bez dwóch zdań bardzo mocno podbudowało jej i tak znaczącą pozycję w polskim sporcie.

 

Maria Żodzik - w ostatnim dniu mistrzostw świata w Tokio uratowała honor polskiej reprezentacji, bo zanosiło się, że po raz pierwszy od wielu lat nasza kadra wróci z lekkoatletycznego mundialu bez medalu. Zawodnika Podlasia Białystok na to jednak nie pozwoliła, w deszczowym konkursie, kilka razy przerywanym, skoczyła w ostatniej możliwej chwili 2,00 m. A wiedziała, że jeśli w tej trzeciej kolejce nie da rady, zostanie czwarta. Pobiła rekord życiowy, pokonała rekordzistkę świata Jarosławę Mahuczich. Cały sezon dla pochodzącej z Białorusi 28-latki był niezwykły, już zimą w Gorzowie skoczyła 1,98 m, pokazała światowy poziom. I szkoda, że stan zdrowia nie pozwolił jej walczyć pod dachem o medale. A latem pierwszy raz w karierze wygrała zawody Diamentowej Ligi.

 

Ankieta, w której można oddać głos na swoich ulubieńców, znajduje się pod tym linkiem. Głosowanie odbywa się w trybie wielokrotnego wyboru – istnieje możliwość zaznaczenia dowolnej liczby kandydatur, dzięki czemu można wesprzeć najróżniejszych sportowców.

 

Nominacje do plebiscytu fot. Interia Sport
Nominacje do plebiscytu "As Sportu Interii i Polsatu Sport 2025"
 

"As Sportu Interii i Polsatu Sport 2025". Pierwsza faza głosowań Czytelników potrwa do 24 listopada

Pierwszy etap "Asa Sportu Interii i Polsatu Sport 2025" potrwa do 24 listopada - po zakończeniu głosowania opublikowane zostaną jego rezultaty, a potem, po dniu przerwy, do zmagań przystąpi pierwsza para 1/8 finału plebiscytu. Kolejne starcia będą organizowane dzień po dniu. Finał zostanie rozstrzygnięty w dniach 15-17 grudnia - czeka nas więc wiele tygodni emocjonującej rywalizacji.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie