Trenerka polskiej kadry przyznała. "Prezentujemy wysoki poziom, ale konkurenci nie są słabsi"
- Chcielibyśmy dobrze zaprezentować się przed własną publicznością, dlatego dołożymy wszelkich starań, aby w Gdańsku wypaść jak najlepiej – mówi przed rozpoczynającymi się w czwartek zawodami World Tour w short tracku, które są jednocześnie kolejnym etapem kwalifikacji do igrzysk olimpijskich, trenerka naszej kadry, Urszula Kamińska.

Grzegorz Michalewski, Polsat Sport: Do rozpoczęcia igrzysk olimpijskich pozostało już tylko niespełna trzy miesiące. Przed naszą kadrą przedostatnie w tym sezonie zawody z cyklu World Tour, które odbędą się w Gdańsku. Na jakim jesteście etapie przygotowań?
Urszula Kamińska, trenerka reprezentacji Polski: Obecnie nasza kadra znajduje się na etapie startów kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich. Przed nami kolejne zawody, w których ścigamy się o jak najlepsze miejsca, aby wywalczyć jak najwięcej nominacji na wyjazd do Mediolanu.
W tym sezonie zamiast tradycyjnych sześciu zawodów World Tour odbędą się tylko cztery. Nie będzie tym razem dwóch startów w Azji. Ma to związek igrzyskami olimpijskimi i te cztery World Toury są jednocześnie kwalifikacjami do startu w Mediolanie. Jesteśmy obecnie na półmetku rywalizacji o nominacje olimpijskie i jak na tle rywali wyglądają reprezentanci Polski?
Prezentujemy wysoki poziom, ale konkurenci nie są słabsi. Walczymy o każdy punkt w klasyfikacji, bo po odjęciu jednego najsłabszego wyniku z tych czterech startów, będzie utworzona klasyfikacja końcowa, która będzie decydująca o ostatecznej liczbie spotów na igrzyska.
Cały system kwalifikacji do startu w igrzyskach w Mediolanie jest dosyć skomplikowany. Jak on wygląda, ile miejsc i w jakich konkurencjach mogą wywalczyć nasi łyżwiarze?
Maksymalnie do igrzysk olimpijskich możemy zakwalifikować po trzech zawodników do startów na każdym z dystansów, zarówno w rywalizacji kobiet, jak i mężczyzn. Ważne jest to, że liczba zawodników nie może przekroczyć pięciu, jeśli awans wywalczy sztafeta. W sytuacji braku kwalifikacji sztafet możemy zabrać tylko po trzech zawodników w konkurencjach indywidualnych kobiet i mężczyzn i obstawiać nimi każdy z dystansów.
Pierwsze dwa zawody World Touru zostały rozegrane w październiku w Montrealu. W Kanadzie zdobyliśmy brązowy medal w sztafecie mieszanej. Jak pani ocenia występ naszego teamu i kto osiągnął najlepsze wyniki?
Występ kadry był dobry, choć chcielibyśmy większej regularności i powtarzalności osiąganych wyników w rundach ćwierćfinałowych, półfinałowych i finałowych. Cieszą finały A i finały B, bo to świadczy o wysokiej dyspozycji zawodników. Medal w "mikście" pokazuje, że potrafimy jeździć szybko. Jeśli chodzi o wyścigi indywidualne, to musimy trochę "podciągnąć" taktykę na wyższy poziom.
W Montrealu w konkurencjach indywidualnych nie startował Diane Sellier, który miał problemy zdrowotne i wystąpił w kilku wyścigach sztafet. Od zawodów w Kanadzie minęło już sporo czasu i czy możemy się spodziewać jego startu w Gdańsku w większym wymiarze?
Jeśli chodzi o Diane, to podczas najbliższych zawodów w Gdańsku nie wystąpi jeszcze w wyścigach indywidualnych, ale będzie startował w konkurencjach sztafet.
Niestety, ale nadal nie została ukończona budowa hali w Zakopanem i przez to także problemy z brakiem odpowiedniego obiektu w Polsce ma nasza kadra na krótkim torze. Jak w tej sytuacji wyglądały przygotowania do zawodów w Gdańsku po powrocie z Kanady?
Najpierw byliśmy na dwutygodniowym zgrupowaniu w Dreźnie, a przez ostatnie dziesięć dni, do rozpoczęcia tych najbliższych zawodów, trenowaliśmy w Gdańsku.
W Montrealu nasza kadra liczyła jedenastu zawodników. Czy podczas rywalizacji w Gdańsku są przewidziane jakieś zmiany?
Nie, wystartujemy w takim samym składzie, jak w podczas dwóch pierwszych zawodów w Kanadzie.
Wiemy doskonale, że priorytetem w tym sezonie są igrzyska olimpijskie, a jeśli chodzi o starty w zawodach World Tour jest to walka o wywalczenie, jak największej liczby miejsc uprawniających do startu w Mediolanie. Jakie będą cele podczas rywalizacji w ten weekend w gdańskiej hali Olivia?
Naszym celem podczas tych najbliższych zawodów będzie zdobycie miejsc w Top 32 w wyścigach indywidualnych oraz osiągnięcie minimum półfinałów w wyścigach sztafetowych. Oczywiście będziemy chcieli włączyć się również do walki o medale.
Hala Olivia zawsze była szczęśliwa dla naszej kadry rywalizującej na krótkim torze. W ostatnich latach trzykrotnie odbywały się tutaj mistrzostwa Europy, a dodatkowo w 2024 roku – finałowe zawody pucharu świata. W każdej z tych imprez zdobywaliśmy medale. Czy teraz będzie podobnie?
Tak, do tego dążymy. Chcielibyśmy dobrze zaprezentować się przed własną publicznością, dlatego dołożymy wszelkich starań, aby w Gdańsku wypaść jak najlepiej.
Jak wygląda sytuacja z przyznaniem obywatelstwa Felixowi Pigeonowi? Bez problemów może startować w zawodach z cyklu World Tour czy w mistrzostwach świata i Europy, ale w igrzyskach olimpijskich jest wymagane posiadanie paszportu. Takiego problemu nie ma Diane Sellier, który w maju poślubił Kamilę Stormowską, a mama Neithana Thomasa jest Polką.
Nie mamy tutaj żadnego problemu, gdyż każdy z tych trzech wymieniowych zawodników posiada polskie obywatelstwo, w tym także Felix Pigeon.
Niedawno w Astanie rozegrano dwie edycje pucharu świata juniorów. To były dwa udane weekendy w wykonaniu naszej młodzieży. Z Kazachstanu nasi reprezentanci wrócili z dorobkiem czterech medali. To na pewno dobra wiadomość, że rosną następcy Natalii Maliszewskiej czy Michała Niewińskiego.
Oczywiście. Zdrowa i silna konkurencja wewnątrz kraju jest jednym z czynników w procesie rozwoju, więc takie wyniki to dla nas bardzo dobra wiadomość.
Zawody World Tour w short tracku w Gdańsku odbędą się w dniach 20-23 listopada. Czwartkowe i piątkowe kwalifikacje rozpoczną się o 9:30 w Polsacie Sport Extra 3. Początek sobotnich finałów o 13:40 w Polsacie Sport 3, a transmisja niedzielnych zawodów o 13:40 w Polsacie Sport 2. Transmisja online zawodów także w Polsat Box Go.
Przejdź na Polsatsport.pl
