Zdobyła dziewięć bramek dla reprezentacji Polski. Teraz skomentowała zwycięstwo kadry
Magda Balsam po zwycięskim meczu z Chinami 36:20 przyznała, że razem z koleżankami z reprezentacji nie mogła się doczekać początku mistrzostw świata. Prawoskrzydłowa została wybrana MVP spotkania.

- Myślę, że początek był nerwowy. Po prostu nie mogłyśmy się już doczekać startu tych mistrzostw i byłyśmy bardzo już zgłodniałe tego, żeby one się wreszcie rozpoczęły. To zawsze są duże emocje - powiedziała.
ZOBACZ TAKŻE: Udana inauguracja Polek na MŚ! Rywalki bez szans
Balsam dodała, że miała świadomość, że będzie to specyficzny mecz i zespół musi się skupić bardziej na sobie, na swoich celach, na tym, aby to odpowiednio funkcjonowało.
- W pierwszej połowie grałyśmy tak trochę góra-dół, góra-dół. Na koniec wygrałyśmy, więc to się liczy. Wiadomo, analiza będzie, bo myślę, że trener tego nie przepuści - dodała, zaznaczając, że „zespół idzie teraz po kolejne zwycięstwa”.
Prawoskrzydłowa podkreśliła, że polska reprezentacja górowała nad Azjatkami we wszystkich elementach gry. Kluczem była jednak obrona, która pozwoliła wyprowadzić wiele kontr.
- W drugiej połowie wyglądało to tak, że się cieszymy piłką ręczną, że sprawia nam to ogromną radość. Patrzę na pozytywy i tak naprawdę chcę, żeby kadra się cieszyła z tego, że gra na tych mistrzostwach świata - podkreśliła.
Balsam jako nagrodę za tytuł MVP otrzymała zestaw kosmetyków i banner, ale nie wie jeszcze czy oprawi go w ramki. Na pewno zabierze go ze sobą do domu. To pierwsze takie wyróżnienie w jej karierze.
Zdobywczyni dziewięciu bramek nie chciała specjalnie skomentować następnego rywala - Tunezję.
- Dziś chcę się cieszyć z tego, że wygrałyśmy i wygrałyśmy w fajnym stylu. Tak, początek nie był fajny, ale wygrałyśmy, to cieszy. Od jutra skupimy się na następnym rywalu - zadeklarowała.


