Koszmar Barcelony. Kolejny gwiazdor wypada z gry

FC Barcelona ma poważny problem. Choć pokonała we wtorek w lidze Atletico Madryt 3:1, to przedwcześnie boisko z urazem opuścił jeden z bohaterów tego meczu. "Jego powrót do gry w 2025 roku jest praktycznie niemożliwy" - przekazał dziennik "Sport".

Piłkarz FC Barcelony Denis Suárez w akcji.
  • FC Barcelona pokonała Atletico Madryt 3:1 w hicie La Liga
  • Robert Lewandowski zmarnował rzut karny dla Barcelony
  • Dani Olmo doznał poważnego urazu zwichnięcia barku
  • Powrót Olmo do gry w 2025 roku jest mało prawdopodobny
  • Robert Lewandowski został zmieniony w 66. minucie meczu

FC Barcelona pokonała we wtorkowym hicie La Liga Atletico Madryt 3:1. Choć przegrywała po trafieniu Alexa Baeny, to jeszcze przed przerwą wyrównała za sprawą gola Raphinhi. Mogła nawet prowadzić, natomiast Robert Lewandowski w koszmarnym stylu wykonał rzut karny i piłka po jego strzale poleciała w trybuny. Po przerwie do siatki trafili jeszcze Dani Olmo oraz Ferran Torres.

 

ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski nie wykorzystał takiej okazji! Zmarnował rzut karny w arcyważnym meczu

 

27-letni pomocnik tuż po zdobyciu bramki niefortunnie upadł na ziemię i złapał się za bark. Momentalnie na jego twarzy pojawił się grymas bólu, a na boisku pojawił się sztab medyczny, który zarządził natychmiastową zmianę. Jak się okazuje, uraz jest poważny, gdyż według "Mundo Deportivo" doszło do zwichnięcia barku. Tamtejszy "Sport" dodał z kolei, że "jego powrót do gry w 2025 roku jest praktycznie niemożliwy". W klubie panują obawy, gdyż w listopadzie 2023 roku, grając wówczas dla RB Lipsk, Olmo przeszedł operację stawu barkowo-obojczykowego.

 

Na ten moment nie wiadomo, ile dokładnie będzie pauzował Hiszpan. Już w środę przejdzie on szczegółowe badania. Ostatecznie opuścił plac gry w 66. minucie, kiedy został zastąpiony przez Marcusa Rashforda. W tym samym momencie z murawy zszedł również rozczarowany Robert Lewandowski, którego zmienił Torres. 

 

Kontuzja Olmo to kolejny problem Hansiego Flicka. Wciąż wyłączeni z gry są przecież inni środkowi pomocnicy: Gavi, Fermin Lopez oraz Frenkie de Jong. FC Barcelona po wtorkowym zwycięstwie awansowała za to na pozycję lidera tabeli La Liga, mając cztery punkty przewagi nad drugim Realem Madryt.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie