Problemy Lecha po meczu w Pucharze Polski. Dwóch podstawowych piłkarzy kontuzjowanych
Lech Poznań pokonał Piasta Gliwice i awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Pomimo zwycięstwa trener Nils Fredriksen ma prawo do niepokoju. Wszystko z powodu kontuzji ważnych graczy.

Lech Poznań wykonał swoje zadanie i awansował do kolejnego etapu STS Pucharu Polski. Mistrz kraju czeka na to trofeum już siedemnaście lat, więc w klubie panuje wielka żądza zdobycia go w tym sezonie.
ZOBACZ TAKŻE: Wyeliminowali Legię, a teraz sami odpadli. "Los często daje i odbiera"
Na drodze "Kolejorza" stanął Piast Gliwice, ale drużyna Daniela Myśliwca nie zdołała przełamać naporu Lecha i ostatecznie przegrała 0:2. Bramki dla drużyny z Poznania strzelali Mikael Ishak i Yannick Agnero.
Mimo awansu, martwić może sytuacja kadrowa mistrza Polski. Najpierw na problemy zdrowotne w pierwszej połowie zaczął narzekać Filip Jagiełło, który w pewnym momencie usiadł na murawie i nie był w stanie dokończyć spotkania. Zmienił go Gisli Thordarson.
Islandczyk również nie dokończył meczu. W drugiej połowie 21-latek próbował zablokować piłkę, ale w trakcie wykonywania wślizgu jego noga wygięła się w nienaturalny sposób. Wyglądająca koszmarnie kontuzja spowodowała, że pomocnik nie był w stanie grać dalej i został zniesiony na noszach.
To kolejne problemy kadrowe Lecha. Na chwilę obecną kontuzjowanych jest aż pięciu piłkarzy, a inna grupa zawodników wraca do zdrowia po świeżo wyleczonych urazach.
Przejdź na Polsatsport.pl
