Życiowy sukces polskiej tenisistki! Sięgnęła po tytuł
Martyna Kubka (WKT Mera Warszawa) odniosła największe singlowe zwycięstwo w dotychczasowej karierze. Zawodniczka LOTTO PZT Team wygrała w sobotę halowy turniej rangi ITF W50 we włoskiej miejscowości Selva Gardena. W grze podwójnej Polka nie obroniła tytułu sprzed roku, dochodząc tym razem do półfinału.

Kubka zapisała na swoim koncie czwarte zwycięstwo w zawodowym Tourze w grze pojedynczej, a trzecie w tym sezonie, po triumfach w dwóch imprezach ITF W15 w Leimen i Kayseri. Natomiast pierwszą swoją wygraną odnotowała w 2024 roku, również w turnieju ITF W15 w Szarm el-Szejk.
ZOBACZ TAKŻE: Świątek skompletuje Wielkiego Szlema? Są przewidywania!
– Bardzo się cieszę z tego tytułu. Jest to mój największy singlowy tytuł w karierze, także smakuje wyśmienicie. Aczkolwiek liczę, że przede mną zwycięstwa w jeszcze większych turniejach bo grę w singlu traktuję priorytetowo. Bardzo dobrze mi się tutaj grało przez cały tydzień, także warunki tutaj mi bardzo sprzyjają. Zresztą bardzo lubię tutaj wracać, bo to jest już moje trzecie trofeum w przeciągu trzech lat z tego miejsca. Ale pierwsze singlowe, więc tym więcej radości mi sprawiło, więcej niż każdy poprzedni tytuł w deblu zdobyty tutaj – powiedziała Kubka.
W Selva Gardenie polska tenisistka odniosła dwa spośród 28 dotychczasowych zwycięstw deblowych. W 2023 roku była tam najlepsza w imprezie ITF W25 razem z Holenderką Jasmijn Gimbrere, a w ubiegłym sezonie triumfowała już w turnieju ITF W50 razem ze Szwedką Sarą Zaar.
Martyna w tym tygodniu rozegrała pięć singlowych pojedynków, a tylko w jednym oddała seta przeciwniczce, w ćwierćfinale. Ten najcenniejszy w dotychczasowej karierze tytuł powinien pozwolić zawodniczce LOTTO PZT Team awansować o ponad 70 pozycji, w okolice 308. miejsca w najnowszym notowaniu rankingu WTA, który zostanie opublikowany w poniedziałek.
W sobotę przed południem, w trwającym godzinę i 15 minut meczu o tytuł, pokonała pewnie 7:5, 6:3 Niemkę Nomę Nohę Akugue. Swoją drogę do niego rozpoczęła wygranej 6:3, 6:1 z Urszulą Radwańską (WKT Mera Warszawa),jedną ze zwyciężczyń dwuetapowych eliminacji. W drugiej rundzie wyeliminowała rozstawioną z numerem trzecim Czeszkę Barborę Palicovą 6:1, 6:4, a w ćwierćfinale, 6:3, 3:6, 6:3 Włoszkę Samirę de Stefano.
Natomiast w piątek tenisistka LOTTO PZT Team okazała się lepsza 6:2, 6:2 od turniejowej „siódemki” Brytyjki Mimi Xu.
Kubka rywalizowała w tym tygodniu również w grze podwójnej u boku Szwedki Sary Zaar, z którą przed rokiem triumfowała w Selva Gardenie. Tym razem duet rozstawiony z numerem drugim w drabince zakończyły występ w półfinale. Uległ w nim 5:7, 4:6 Weronice Falkowskiej (LOTTO PZT Team/KS Górnik Bytom) i Szwajcarce Celine Naef, późniejszym zwyciężczyniom turnieju.
Martyna i Sara miały na otwarcie wolny los, a w ćwierćfinale uporały się 6:0, 3:6, 10-7 z Włoszką Cateriną Odorizzi i Austriaczką Mavie Osterreicher. Od tej fazy występ w imprezie rozpoczęły również Weroika i Celine, pokonując 6:1, 4:6, 10-3 Włoszki Maddalenę Giordano i Carlottę Moccię.
W piątkowym finale Falkowska i Naef, rozstawione z numerem drugim, ograły w ciągu godziny i 14 minut 6:4, 6:4 Włoszki Laurę Mair i Lisę Peer. W ten sposób zawodniczka LOTTO PZT Team odniosła już 33. zwycięstwo deblowe w zawodowej karierze, a siódme w mijającym sezonie.
Weronika w singlu zakończyła występ w 1/8 finału, do której awansowała zwyciężając Włoszkę Maddalenę Giordano 6:1, 6:4, zanim przegrała z turniejową „jedynką” Chorwatką Janie Fett 4:6, 0:6.
Obie Polki w przyszłym tygodniu zagrają w turnieju ITF W35 w Szarm el-Szejk, gdzie zakończą tegoroczne starty.
- Szarm el-Szejk to będzie już mój ostatni tegoroczny występ. Zagram tam tylko w singlu. Potem czeka mnie krótka przerwa na zasłużony odpoczynek i potem od stycznia przygotowania do nowego sezonu - dodała Kubka.
W tym tygodniu w egipskim kurorcie w pierwszej imprezie rangi ITF W35 rywalizuje Weronika Ewald (LOTTO PZT Team/Gdańska Akademia Tenisowa). W sobotę Polkę czeka walka o miejsce w finale z Alioną Falei, rozstawioną z numerem trzecim w drabince.
Weronika ma za sobą wyeliminowanie najwyżej rozstawionej w imprezie Niemki Kathariny Hobgarski 6:0, 6:2 w pierwszej rundzie. Potem w drugiej okazała się lepsza od Amerykanki Julii Adams 6:1, 6:4, a w ćwierćfinale pokonała turniejową „ósemkę” Darię Chomucianskaję 1:6, 6:3, 6:4.
Przejdź na Polsatsport.pl
