Przyjął darowiznę i został wysłany na emeryturę. Wszystkiemu winny... Mbappe
Szef ochrony reprezentacji Francji podczas mundialu w Katarze został ukarany wcześniejszym zwolnieniem z pełnionej służby za przyjęcie darowizny. Okazuje się, że wszystkiemu winny był... Kylian Mbappe.

Policjant odpowiedzialny za bezpieczeństwo piłkarskiej reprezentacji Francji podczas mundialu w Katarze został wysłany na wcześniejszą emeryturę. To kara po przyjęciu darowizny od kapitana drużyny Kyliana Mbappe. Szef ochrony otrzymał ponad 60 tys. euro - donoszą francuskie media.
Według ustaleń, czterech funkcjonariuszy francuskiej jednostki specjalnej policji otrzymało po 30 000 euro, a ich dowódca - 60 300. Darczyńcą okazał się Mbappe, który otrzymał 500 000 euro nagrody od francuskiej federacji i postanowił przekazać całą kwotę organizacjom obywatelskim oraz policji przydzielonej do ochrony zawodników.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje znany piłkarski trener. "Straciliśmy jedną ze swoich ikonicznych postaci"
Darowizny te wywołały formalne dochodzenie po tym, jak francuska jednostka wywiadu finansowego Tracfin, monitorująca pranie pieniędzy, oszustwa podatkowe i finansowanie terroryzmu, zasygnalizowała te płatności. Jak dowiedziała się agencja AFP od źródeł zbliżonych do sprawy, potwierdzając informację podaną przez dziennik "Le Monde", wymieniony szef jednostki specjalnej został ukarany dyscyplinarnie przez Dyrekcję Generalną Policji Narodowej (DGPN) przedterminowym przejściem na emeryturę.
- Darowizna otrzymana za mistrzostwa świata w 2022 roku była zgodna z prawem, została przekazana czekiem i nie podlegała zgłoszeniu - zapewnił latem tego roku agencję AFP adwokat komendanta, Jean-Baptiste Soufron. Zapowiedział zaskarżenie sankcji przed sądem administracyjnym.
Przejdź na Polsatsport.pl
