Termalica po raz pierwszy wygrała w Niecieczy

Do tej pory, jeśli Termalica wygrywała, będąc gospodarzem, to robiła na stadionie w Mielcu. Po przenosinach na własny obiekt w Niecieczy przegrała z Piastem Gliwice oraz zremisowała ze Śląskiem Wrocław.

Jędrzejczyk: Nie musiałem wyjeżdżać z Rosji, ale chcę spełniać marzenia!

W pierwszej połowie dominowała Termalica, która oddała osiem strzałów, z czego połowa to uderzenia w światło bramki. Jagiellonia próbowała kontratakować, lecz robiła to niedokładnie i tylko dzięki dobrej postawie golkipera Bartłomieja Drągowskiego cały czas remisowała. Wszystko zmieniło się po przerwie, gdy Taras Romańczuk sfaulował w polu karnym Wojciech Kędziora. Do jedenastki podszedł Dawid Sołdecki i wytrzymał napięcie. Poczekał, aż Drągowski rzuci się w prawą stonę, i posłał piłkę w środek.

Kwadrans później Termalica podwyższyła wynik. Ładną akcję przeprowadził Kędziora, który nieco szczęśliwie wpakował piłkę do siatki. Futbolówka po jego strzale odbiła się jeszcze od Tarasovsa i przelobowała Drągowskiego. Goście zdołali jeszcze zaskoczyć bramkarza Andrzeja Witana, lecz Romańczuk znalazł się na spalonym.

Termalica awansowała na dziesiąte miejsce w tabeli. Ma tyle samo punktów (24), co Jagiellonia.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Jagiellonia Białystok 2:0 (0:0)

Bramki: Sołdecki 55 (rz.k.), Kędziora 71.

Termalica: Witan - Ziajka, Markowski, Sołdecki, Fryc - Babiarz, Kupczak - Plizga (82 Jarecki), Kowal (72 Foszmańczyk), Smuczyński (65 Biskup) - Kędziora.

Jagiellonia: Drągowski - Baran, Wasiluk, Tarasovs, Tomasik - Góralski (25 Grzyb), Romańczuk - Frankowski, Vassiljev (46 Grzelczak), Mackiewicz - Cernych (76 Świderski).

Żółte kartki: Babiarz - Góralski, Tarasovs, Baran, Wasiluk.