Konflikt polskich oszczepniczek. Witek kontra Andrejczyk

Andrejczyk miała być jedną z gwiazd imprezy w Bydgoszczy, jednak ostatecznie zabrakło jej na starcie, ponieważ cały czas przechodzi rehabilitację po kontuzji barku. Godnie zastąpiła ją Witek, która wywalczyła brązowy medal. Jak się okazało, to był punkt zapalny...

 

"Powiem krótko, nie musisz udawać. Przechodzisz koło mnie na stadionie i nie umiesz się zachować. Na marginesie: Nikogo nie zastępuję! Każdy pracuje na swój rachunek" - napisała Witek na Facebooku, nawiązując do słów swojej koleżanki, która miała ją nazwać "godną zastępczynią".

 

"Marcelina, wybacz, ale nawet nie wiem o czym Ty mówisz, ja po zakończeniu transmisji byłam już na trybunach... nie wiem jak mam to skomentować... aż mi przykro, że takie brudy chcesz prać w takim miejscu. Jeszcze raz gratuluję i życzę Ci więcej uśmiechu" - odparła Andrejczyk.

 

 

"Najlepiej udawać, że nie wie się o co chodzi. No cóż, widocznie tak to już bywa. Uśmiechu mi nie brakuje - mam go aż nadmiar" - napisała w kolejnym poście Witek.

 

"Marcelino, nadal nie mam pojęcia, w którym momencie moje zachowanie mogłoby Cię urazić. Jeszcze raz serdecznie Ci gratuluję i powodzenia w Londynie" - skwitowała Andrejczyk.

 

 

Witek wywalczyła brąz, rzucając oszczepem na odległość 63,03 m. Najlepsza okazała się mistrzyni olimpijska Chorwatka Sara Kolak - 65,12 m, natomiast drugie miejsce zajęła Łotyszka Anete Kocina - 64,47 m.

Przejdź na Polsatsport.pl