Śliwka: Każdy może wnieść coś pozytywnego do gry. To nasz atut

Siatkówka

Polscy siatkarze pokonali Belgów 3:1 (25:23, 25:16, 20:25, 25:22) w meczu towarzyskim w Szczecinie w ramach przygotowań do mistrzostw świata. Mimo zwycięstwa Aleksander Śliwka nie był zadowolony z przebiegu spotkania. - Dobrze zagraliśmy dwa pierwsze sety - powiedział.

- Potem nasza gra poszła mocno w dół. Belgowie wypracowali sobie sporą przewagę i ciężko było ich gonić. Czwarty set już wyglądał nieco lepiej. Sądzę, że to nie jest jeszcze nasza najwyższa forma. Jutro jest jeszcze jeden mecz z Belgią, w którym będziemy mogli sprawdzić kolejne ustawienia i elementy gry - przyznał przyjmujący reprezentacji Polski.

 

Jego zdaniem siłą Polaków jest szeroka kadra i brak pewnej wyjściowej szóstki.

 

- Każdy z zawodników, kiedykolwiek wejdzie na boisko, może coś pozytywnego wnieść do gry. To jest nasz atut. Dlatego cieszę się, że zapadła decyzja, iż w mundialu będzie mogło się znaleźć w składzie 14 zawodników. Mamy tak wyrównany skład, że w przypadku innego rozwiązania uderzałoby to właśnie w naszą drużynę - ocenił Śliwka.

 

Byli podopieczni Andrei Anastasiego z Trefla Gdańsk Artur Szalpuk i Damian Schulz przyznali, że gra przeciwko Belgom prowadzonym właśnie przez tego szkoleniowca miała dla nich specjalny wymiar.

 

- Chcieliśmy pokazać Andrei kogo sobie wychował” – śmiał się Schulz, a Szalpuk również żartem dodał: „Miałem nadzieję, że między trenerami trochę bardziej zaiskrzy. Albo między nami. Wszystko jednak odbyło się grzecznie i spokojnie.

 

Oceniając mecz Szalpuk przyznał, że polskiej drużynie przydarzyło się sporo błędów. - Jeśli je wykluczymy, nasza gra na mundialu będzie wyglądała lepiej - podsumował.

jb, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie