Radwańska zamieniła tenis na piłkę nożną. "Musiałam zakończyć karierę, żeby tutaj przyjechać..."

Tenis

W piątek w Częstochowie rozegrano charytatywny turniej piłki nożnej, zorganizowany przez Jakuba Błaszczykowskiego. Po raz pierwszy wzięła w nim udział najlepsza polska tenisistka, Agnieszka Radwańska, która wzmocniła drużynę Zielonych.

Krystian Natoński: W trakcie kariery nie było takiej możliwości, wreszcie udało się tutaj zawitać na turniej Kuby Błaszczykowskiego.

 

Agnieszka Radwańska: Tak, faktycznie, musiałam skończyć karierę, żeby tutaj przyjechać. Kilka razy byłam zaproszona, ale wtedy niestety wylatywałam do Australii. Cieszę się z tego bardzo, że mogę być tu osobiście i wesprzeć tak wspaniałą inicjatywę, jaką robi tutaj Kuba z bratem. Tak naprawdę bardzo mi się podobało, bardzo cieszę się, że możemy tutaj wspólnie zagrać kilka fajnych meczów w szczytnym celu i oby takich imprez coraz więcej było.

 

A jak to się stało, że zagrała Pani przeciwko Dawidowi Celtowi?

 

(śmiech) Dawid był z Kubą w drużynie, więc tutaj też nie omieszkał nie zagrać, więc to było dość dziwne, niespotykane, no ale najważniejsze, że nasza drużyna wygrała. Ale tak naprawdę, to przede wszystkim, liczy się zabawa, która tutaj jest, wiadomo w jakim celu. I bardzo się cieszę, że mogę zobaczyć halę pełną ludzi. Wiadomo, że nie jesteśmy w największym mieście w Polsce, a możemy zobaczyć pełną halę, a to też nie jest prosta rzecz, żeby wypełnić ją po brzegi. Duże ukłony i szacun za organizację tak wspaniałej imprezy dla Kuby i jego brata.

 

Zobaczyć w jednym miejscu Agnieszkę Radwańską, Anitę Włodarczyk, Joannę Jędrzejczyk i wiele innych gwiazd, to tylko w takich inicjatywach.

 

Dokładnie tak. Świadczy to o tym, jak Kuba jest lubianą osobą i myślę, że tutaj wszyscy są właśnie z tego względu. Frekwencja o tym świadczy.

 

I ostatnie pytanie. 2018 rok zapamięta Pani na długo, bo to przełomowy rok, bo zakończenie kariery.

 

Na pewno na długo. Nie była to łatwa decyzja oczywiście, ale tak musiało być. Nie żałuję tej decyzji, na pewno to jest decyzja, która gdzieś tam była podejmowana przez dłuższy czas. Cóż, teraz troszkę inne życie i właśnie od takich rzeczy się zaczyna.

 

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

Krystian Natoński, GM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie