Fatalna informacja dla Świątek nadeszła prosto z Rzymu. To może zaboleć
Rozstawiona z numerem 4. Coco Gauff z USA wygrała z chińską tenisistką Qinwen Zheng 7:6 (7-3), 4:6, 7:6 (7-4) w półfinale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Wcześniej do finału awansowała Włoszka Jasmine Paolini, która wyeliminowała Amerykankę Peyton Stearns.

Pierwszy set był niezwykle wyrównany, a więcej zimnej krwi w tie-breaku zachowała Gauff. Jednak w drugiej partii lepsza była Zheng. W trzecim secie Chinka prowadziła już 5:3. Amerykanka zdołała jednak ponownie zwyciężyć po tie-breaku. Mecz trwał trzy godziny i 34 minuty. Zakończył się po północy. Gauff trzeci raz w karierze grała z Zheng i odniosła trzecie zwycięstwo.
ZOBACZ TAKŻE: Skandaliczne zachowanie Sabalenki? Konsternacja w Rzymie
- Wiem, że w finale będziecie kibicować Jasmine, ale nie przeszkadza mi to - powiedziała Gauff do publiczności po zakończonym meczu.
Awans Paolini do finału ma także znaczenie dla układu czołówki światowego rankingu. Jeśli 29-latka sięgnie po tytuł w stolicy swojego kraju, wyprzedzi Igę Świątek w kolejnym notowaniu WTA. Dla Polki oznaczałoby to spadek poza pierwszą czwórkę rankingu po raz pierwszy od lutego 2022 roku.
Finał turnieju na kortach Foro Italico w Rzymie odbędzie się w sobotę.
Przejdź na Polsatsport.pl
