Mocne otwarcie Igi Świątek w Seulu! Pewna wygrana i awans
Iga Świątek zgodnie z oczekiwaniami wygrała swój pierwszy mecz na turnieju WTA w Seulu. Polka w drugiej rundzie zwyciężyła pewnie Soranę Cirsteę w dwóch setach 6:3, 6:2 i awansowała do ćwierćfinału.

Świątek, która w południowokoreańskich zmaganiach jest rozstawiona z jedynką, w pierwszej rundzie miała "wolny los". Z kolei jej przeciwniczka pokonała Anastazję Zacharową 6:3, 6:1.
Dla polskiej singlistki był to premierowy pojedynek po odpadnięciu w ćwierćfinale US Open, na którym Cirstea dotarła do drugiej rundy. Obie zawodniczki rywalizowały ze sobą wielokrotnie, ostatni raz w sierpniu tego roku w ramach 1/8 finału WTA w Cincinnati. Świątek wygrała 6:4, 6:3, a niebawem cały turniej.
ZOBACZ TAKŻE: To tam Venus Williams weźmie ślub. Cudowne miejsce!
Wiceliderka rankingu WTA celowała w szóste zwycięstwo z Cirsteą w szóstym meczu. Będąca na 66. miejscu w rankingu Rumunka chciała sprawić sensację, ale nie miała zbyt wiele argumentów. Świadczy o tym już sam początek rywalizacji. Cirstea przegrała pierwszego oraz trzeciego gema przy swoim serwisie. Co prawda, w kolejnym potrafiła przełamać Świątek, ale był to chwilowy zryw. Polka kontrolowała przebieg wydarzeń, prowadziła już 5:1, aby ostatecznie wygrać 6:3.
W drugiej odsłonie przebieg pojedynku wyglądał bardzo podobnie. Świątek w drugim gemie wykorzystała trzeciego break pointa i niebawem przy własnej zagrywce objęła prowadzenie 3:0. Polka dominowała w każdym aspekcie tenisowego rzemiosła. Ważnym momentem był siódmy gem przy wyniki 4:2 dla Świątek. Wówczas piłki na wagę przełamania miała Cirstea, ale nie potrafiła tego wykorzystać, czy oddaliła się od wygranej.
24-latka z Raszyna nie miała kłopotów ze zwycięstwem i awansem do kolejnej rundy.
Świątek w ćwierćfinale powalczy z triumfatorką meczu Barbora Krejcikova - Emma Raducanu.
Iga Świątek - Sorana Cirstea 2:0 (6:3, 6:2)
Przejdź na Polsatsport.pl
