Sabalenka ofiarą hejtu... matek. Ten sam problem ma Świątek
Nie milkną echa tematu, który niedawno poruszyła Iga Świątek, a dotyczy on skali hejtu, z jakim tenisistki muszą zmierzyć się w internecie. W tej kwestii wypowiedziała się również Aryna Sabalenka, która przyznała, że na wulgarne treści pod jej adresem decydują się nawet... matki.

Na początku października cytowaliśmy wypowiedź Świątek, która oświadczyła, że spotyka się z hejtem i otrzymuje obraźliwe komentarze. Polka zademonstrowała część wpisów w mediach społecznościowych. Skwitowała je wymownym opisem "Współcześnie w sporcie to smutny element naszej rzeczywistości. Boty, zakłady bukmacherskie, ale też "fani". Warto się zastanowić, zwłaszcza, że za parę dni Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego".
W ślad za wypowiedzią Świątek poszła Sabalenka, która w rozmowie z dziennikarzami na konferencji prasowej zdradziła, że również jest ofiarą skandalicznych wpisów pod jej adresem. Białorusinka przyznała, że jest czasami zaskoczona nie tyle, co treścią, ale... autorami takich komentarzy.
- W trakcie mojej kariery spotkałam się z wieloma przejawami nienawiści z różnych powodów. Doszłam więc do wniosku, że im więcej uwagi się temu poświęca, tym więcej energii to zabiera. Uważam, że lepiej to ignorować. Czasami widzę te wiadomości i z ciekawości wchodzę na profil osoby, która mi je wysłała. Czasami jestem w szoku, są to matki, które piszą tak okropne rzeczy. Po prostu widać, że dana osoba nic nie robi, a komentuje ludzi, którzy próbują coś osiągnąć w życiu - zaznaczyła.
Świątek i Sabalenka to od lat dwie najlepsze singlistki na świecie. Obecnie liderką rankingu WTA jest Białorusinka, natomiast drugie miejsce zajmuje Polka.
Przejdź na Polsatsport.pl
