Flick postawił sprawę jasno. Chodzi o Lewandowskiego i Szczęsnego
Po rozmowie z Wojciechem Szczęsnym i Markiem Andre ter Stegenem trener Barcelony Hansi Flick zdecyduje, który z nich będzie bronił we wtorkowym meczu 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Hiszpanii z trzecioligową Guadalajarą. Szkoleniowiec zapewnił, że do gry będzie też gotowy Robert Lewandowski.

Flick na konferencji prasowej przed pucharowym pojedynkiem ogłosił, że wolne we wtorek otrzyma Joan Garcia, który w tym sezonie jest podstawowym golkiperem mistrza i zdobywcy Pucharu Hiszpanii. Nie wykluczył, że pozwoli wrócić do gry ter Stegenowi, ale najpierw chce porozmawiać o tym zarówno z nim, jak i ze Szczęsnym.
ZOBACZ TAKŻE: Fatalne wieści dla Roberta Lewandowskiego! Polak ma problem w Barcelonie
Ter Stegen, który w ostatnich miesiącach leczył dwie poważne kontuzje (zerwanie więzadła w kolanie i operacja kręgosłupa), ostatni raz grał dla Barcelony 18 maja w meczu ligowym z Villarreal. Później 33-latek wystąpił w barwach reprezentacji Niemiec w Final Four Ligi Narodów.
Latem klub ze stolicy Katalonii chętnie by się pozbył jednego z najlepiej zarabiających zawodników, który miał być rezerwowym, ale Niemiec nie chciał o tym słyszeć.
- Marc to fantastyczny bramkarz, a my mamy trzech świetnych zawodników na tej pozycji, więc jestem zachwycony. Jak już mówiłem, Joan jest numerem 1, a dalej zobaczymy. "Tek" rozegrał fantastyczny poprzedni sezon, w którym zdobyliśmy wiele trofeów. W tym sezonie też, kiedy Joan był kontuzjowany, dał nam pewność oraz stabilizację i to nie tylko na boisku, ale i w szatni, gdzie jest bardzo ważny - tłumaczył Flick.
Trener zaznaczył, że tylko od ter Stegena zależy, czy zimą opuści klub.
- Bardzo go szanuję, rozmawiałem z nim o tym, on wie, że jest naszym atutem także wtedy, kiedy nie gra. To on decyduje, nie ja w tej sprawie - dodał szkoleniowiec odpowiadając na pytanie dotyczące możliwego transferu ter Stegena, który chcąc być numerem jeden w niemieckiej bramce na mundial powinien poszukać regularnych występów.
Z kolei Szczęsnego w sobotę zabrakło w kadrze zespołu na ligową potyczkę z Osasuną Pampeluna (2:0) z powodu kłopotów żołądkowo-jelitowych, ale Flick przekazał, że Polak jest już w pełni sił i może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu.
Mecz z Osasuną z ławki rezerwowych obserwował też Robert Lewandowski. Kapitan biało-czerwonych miał mieć problemy z tylnymi mięśniami uda. Według hiszpańskich mediów, opuścił też poniedziałkowy trening. Z drugiej strony agencja prasowa EFE zacytowała Flicka, który powiedział, że Polak będzie gotowy do gry we wtorek. Jednocześnie zaznaczył, że rozważa też inne opcje na pozycję numer 9.
Na jego występ bardzo liczą natomiast... rywale.
- Gra z Barceloną, najlepszą drużyną na świecie, to marzenie każdego piłkarza, a ja osobiście bardzo chciałbym się zmierzyć we wtorek z Robertem Lewandowskim - przyznał kapitan i obrońca CD Guadalajara Javier Ablanque.
Spotkanie na boisku trzecioligowca rozpocznie się o godz. 21.
Przejdź na Polsatsport.pl
