Pudzian do Bedorfa: Trenuj, bo jak wejdziemy do klatki będzie rzeźnia
Mariusz Pudzianowski potężnym ciosem znokautował Rollesa Gracie. Wiele wskazuje na to, że jego kolejnym rywalem będzie Karol Bedorf. - Karol, jak wejdziemy do klatki, to będzie naprawdę ostro i rzeźnia. Ty lubisz rzeźnię, ja też - powiedział Polsatsport.pl.
Maciej Turski: Dzisiaj było błyskawicznie.
Mariusz Pudzianowski: Dzisiaj miałem trochę więcej szczęścia, ale jak to mówią: szczęście sprzyja lepszym i udało się wygrać szybciej niż planowałem.
Mówiłeś, że ręce będą "chodziły", że będą luźniejsze i ręka poszła dzisiaj bardzo "luźno".
Zgadza się, trening czyni mistrza. Tym razem zaowocowało to nokautem. Na ten pierwszy nokaut musiałem pracować sześć lat, dosłownie sześć lat ciężkiej pracy. Ktoś, kto nie zajmuje się zawodowym sportem, nie wie, co to znaczy. Dojście do takiego etapu, co widać nawet po budowie ciała, kosztowało mnie sześć lat pracy i pomalutku, pomalutku idziemy do przodu.
Rozmawialiśmy przed sekundą z Karolem Bedorfem i on mówił, że z przyjemnością zaprosi Cię do domu, żeby pokazać Ci pas. Jaka jest Twoja riposta?
Jaka jest moja riposta? Cierpliwy i kamień ugotuje. Na wszystko przyjdzie pora. Karol, ja cały czas trenuję. Ty też trenuj, bo jak wejdziemy do klatki, to będzie naprawdę ostro i rzeźnia. Ty lubisz rzeźnię, ja też.
Komentarze