Marcin Lijewski: Musiałem zebrać z podłogi serce i inne narządy
Podobnej nerwówki dawno nie widziałem. Muszę znaleźć gdzieś swoje serce i wszystkie inne narządy - w taki dość obrazowy sposób komentował wygraną z Macedonią Marcin Lijewski.
Artur Siódmiak: Kolejny horror, ale na szczęście zwycięstwo. Twoja opinia tak na gorąco po meczu?
Marcin Lijewski: Poczekaj chwilę, bo muszę znaleźć gdzieś swoje serce i wszystkie inne narządy. (śmiech) Takiej nerwówki dawno nie widziałem. Po raz kolejny nasi zawodnicy zaprezentowali swój znak rozpoznawczy: łatwo, luźno, przyjemnie, bez nerwów... jedną bramką.
Świetni Syprzak i Jurecki. Analiza eksperta po meczu z Macedonią!
Już tak bardziej merytorycznie: pierwsza połowa niezbyt dobra w naszym wykonaniu. Mieliśmy problem szczególnie z rzutami z drugiej linii.
W pierwszej połowie mieliśmy problem praktycznie z każdym elementem gry. Najbardziej jednak moim zdaniem szwankowała skuteczność. Gdybyśmy wykorzystali chociaż połowę tych czystych sytuacji, na pewno nie byłoby tylu nerwów w końcówce. Ale to już historia. Mimo bardzo ciężkiego meczu i świetnej postawy Macedończyków, cieszymy się z dwóch punktów.
Najlepsi byli chyba: Michał Jurecki, Kamil Syprzak i Sławomir Szmal.
Zdecydowanie. Michał po raz kolejny potwierdził, że wyrósł na lidera z prawdziwego zdarzenia. Potrafi pociągnąć zespół w każdym momencie - czy idzie dobrze, czy idzie źle. Cieszę się też, że w końcu w pełni wykorzystaliśmy Syprzaka. Rzucił kilka bardzo ważnych bramek z koła i dzięki temu byliśmy bardziej skuteczni z tyłu, bo obrońcy nie mogli już tak agresywnie wychodzić do przodu.
Całą rozmowę z Marcinem Lijewskim obejrzysz w załączonym materiale wideo.
Przegapiłeś jakiś mecz? Nic straconego! Archiwum meczów znajdziesz TUTAJ!
Przejdź na Polsatsport.pl