Liga Mistrzyń: Siatkarki Chemika przegrały w Szczecinie
W spotkaniu piątej kolejki grupy B Ligi Mistrzyń siatkarki Chemika Police przegrały w Szczecinie z włoskim Pomi Casalmaggiore 1:3. To druga porażka mistrzyń Polski w tych rozgrywkach, ale pierwsza poniesiona na własnym terenie.
W pierwszym spotkaniu obu ekip siatkarki Chemika wygrały na wyjeździe 3:2 i wynik ten nastrajał optymistycznie przed rewanżem w Polsce. Niestety, choć mistrzynie polski mogły to spotkanie wygrać, sztuka pokonania drużyny Pomi Casalmaggiore tym razem się nie udała. W pierwszej odsłonie policzanki długo utrzymywały przewagę (7:5, 14:12), a wyrównana walka trwała do ostatnich fragmentów (23:23), dwie decydujące piłki padły łupem przyjezdnych: Lucia Bacchi wywalczyła piłkę setową, a autowy atak Anny Werblińskiej zakończył tę partię.
W drugim secie podrażnione niepowodzeniem policzanki wzięły na rywalkach srogi rewanż. Choć Włoszki miały przewagę na pierwszej przerwie (6:8), w dalszej części drugiej odsłony nie radziły sobie z zagrywkami Heleny Havelkovej i zostały zdemolowane przez gospodynie. Wynik 25:12 mówi właściwie wszystko. W trzeciej partii wydawało się, że policzanki są na najlepszej drodze do zwycięstwa. Na początku uzyskały zdecydowaną przewagę (7:2, 8:5, 12:7, 16:12). Niestety, seria wygranych akcji pozwoliła Włoszkom odrobić straty (18:18) i wygrać tego seta. Wynik - na 23:25 ustalił as serwisowy Małgorzaty Kożuch. Czwarta partia to już zdecydowana przewaga przyjezdnych od początku (5:8, 10:16) i pewne zwycięstwo.
W drugim spotkaniu tej grupy Eczacibasi VitrA Stambuł wygrało z Agelem Protejóv 3:2 (25:21, 18:25, 22:25, 28:26, 15:12). Policzanki, by awansować, muszą wygrać ostatni mecz grupowy z Agelem w Prostejowie.
Chemik Police - Pomi Casalmaggiore 1:3 (23:25, 25:12, 23:25, 17:25)
Chemik: Izabela Bełcik, Stefana Veljkovic, Agnieszka Bednarek-Kasza, Helena Havelkova, Anna Werblińska, Madelyaynne Montano - Mariola Zenik (libero) - Izabela Kowalińska, Aleksandra Jagieło
Pomi: Carli Lloyd, Lauren Gibbemeyer, Lucia Bacchi, Margareta Kozuch, Jovana Stevanovic, Valentina Tirozzi - Immacolata Sirressi (libero) - Tereza Rossi, Carlota Cambi, Marianna Ferrara, Giada Cecchetto (libero).
Po meczu powiedziały:
Margareta Kozuch (zawodniczka Pomi): "Wiedziałyśmy, że to będzie dla nas ciężki mecz, podobnie jak inne w tej bardzo, bardzo trudnej grupie. Dzisiejsze zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne, bo daje nam awans do dalszej fazy. Jednak za tydzień będziemy chciały wygrać z Eczacibasi Stambuł, by utrzymać pierwsze miejsce w grupie, które powinno premiować w dalszych fazach. Kluczem do wygranej był trzeci set, w którym udało nam się odrobić kilkupunktową stratę. Wtedy poczułyśmy, że możemy tu wygrać".
Anna Werblińska (zawodniczka Chemika): "Nie zagrałyśmy dziś tak, jak potrafimy i za to chcę przeprosić tak licznie przybyłych kibiców. Kluczowa była końcówka trzeciej partii. Przegrałyśmy seta, którego powinnyśmy wygrać. Zeszło z nas powietrze, uciekła koncentracja i nie mogłyśmy się już zebrać do końca meczu. Liga Mistrzyń się jednak jeszcze nie skończyła. Pojedziemy do Czech, by wygrać. Nie chcę kalkulować, jakie inne rozstrzygnięcia są jeszcze potrzebne. Wierzę, że zwycięstwo w Prostejovie da nam awans".
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze